 |
|
Ile razy powtarzałaś przyjaciółce, że facet, który ją rzucił nie jest jej wart? A ile razy ona powtarzała to Tobie? I czy uwierzyłaś? No właśnie.
|
|
 |
|
dziękuję Ci za każdą sekundę spędzoną właśnie ze mną. za milion szczerych rozmów, za wygłupy, za rzucanie się śnieżkami o 22 wieczorem. za wspólną jazdę rowerem, za te wszystkie szczere pocałunku, od tak, z miłości. za każde przytulenie i buzi w czoło, również za spędzone ze mną święta wielkanocne, kiedy z gorączką leżałam w łóżku, a ty obok mnie. za 4godzinne rozmowy przez telefon, za tłumaczenie mi matematyki. ii wiesz.. dziękuję, że byłeś. zawsze i wszędzie. a teraz, muszę odejść.
|
|
 |
|
chyba nie mieliśmy szans. // szeejk
|
|
 |
|
brak mi wiary w siebie, to nie wymysł wyobraźni.. / ROVER.
|
|
 |
|
siedziałam zapłakana na schodach, kiedy usłyszałam dźwięk dzwoniącego telefonu . sięgnęłam z niechęcią do kieszeni, spojrzałam na wyświetlacz, po czym lekko się zdziwiłam . patrzyłam na napis, "ON dzwoni" i zastanawiałam się, czy odebrać . w końcu zaakceptowałam nadchodzące połączenie, usłyszałam jego głos . próbował coś mówić, ale był tak pijany, że rozumiałam co trzecie słowo . zrozumiałam tyle, że znalazł sobie jakąś 14-latkę i zaraz zrobi z nią to, co trzeba, bo aż się prosi wyglądem . rzuciłam telefonem ze złości, zaczęłam ryczeć jak dziecko i po raz kolejny krzyczałam, jak bardzo go nienawidzę . a ludzie z imprezy patrzyli na mnie, jak na psychiczną . i w sumie, tak też się czułam .
|
|
 |
|
nie interesuje mnie to, że jakaś suka chciała go mieć. on jest mój i chuj.
|
|
 |
|
po prostu nienawidzę, gdy zależy mi na czymś, a ktoś jednym słowem wszystko rujnuje. // szeejk
|
|
 |
|
trzymaj pion, ziomek. jeszcze nie jedna osoba zrobi cię w chuja /inmyveins
|
|
|
|