 |
|
A kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet Bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
|
To nie jest kwestia naiwności. Po prostu masz nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Lepiej. Cokolwiek to znaczy.
|
|
 |
|
wiesz, co jest najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. nigdy nie umiałam. Nigdy.
|
|
 |
|
coś by się zmieniło, gdyby wiedział jak mnie rani? gdybym uświadomiła go tamtej nocy, że dla mnie każdy pocałunek i każdy dotyk miał wyjątkowe znaczenie? spojrzałby na mnie inaczej? zobaczyłby, że mogę dać mu o wiele więcej, że mogę nauczyć go kochać? a co jeśli opowiedziałabym mu o każdej łzie, która spłynęła przez niego? o każdym nacięciu, które krwawiąc zabierało odrobinę bólu? nic, prawda? nic by to nie dało. oprócz tego, że pokazałabym mu jak słaba jestem, jak wielki ma na mnie wpływ, jak znowu udało mu się zawrócić w głowie głupiutkiej dziewczynce. wiem to, teraz już wiem. i cieszę się, że nigdy się nie dowie jak wiele dla mnie znaczył i jak wiele dla niego poświeciłam. nie dam mu tej satysfakcji.
|
|
  |
|
Kocham Cię. Całym głupim sercem.
|
|
  |
|
Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz ?
|
|
  |
|
Moja głupota, tchórzostwo i brak zdecydowania mnie kiedyś zabiją.
|
|
  |
|
Mimo wszystko zawsze jesteś, byłeś i będziesz tylko mój. Choćby w wyobraźni.
|
|
  |
|
Wiesz, co to za uczucie, gdy Twoje dłonie ogrzewa kubek herbaty? Gdy bezpieczeństwem staje się dom? Gdy miłość odnajdujesz przy ulubionym misiu? Gdy ciepło stanowi Ci tylko i wyłącznie łóżko? Tak, to samotność - głucha i bolesna cisza, z której coraz trudniej udaje się nam wydostać.
|
|
  |
|
Wiesz jakie to uczucie, gdy rozumiesz, że nie znaczysz nic?
|
|
  |
|
Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
|
|