 |
|
zaczynam gardzić słowami. Twoje wieczne 'zmienię się' nie są nic warte. to tylko puste słowa, którymi mnie karmisz, dając mi złudną nadzieję na to, że będzie lepiej.
|
|
 |
|
brakuje mi Twojego głosu. Twojego zapachu, oddechu i bicia serca. brakuje mi tych cichych rozmów przy herbacie, i Twojego śmiechu. brakuje mi Ciebie.
|
|
 |
|
od tej pory jesteś częścią mojego życia. jesteś i będziesz. zawsze.
|
|
 |
|
zaczynam się przyzwyczajać do tego, że Ciebie nie ma i nie wiem czy to jest dobre.
|
|
 |
|
kocham Cię, ale gdzieś po drodze do Naszego szczęścia utraciłam część siebie . okruszek uczucia do Ciebie, którego mi brakuje. mam lekki prześwit w sercu, z którym już nic, nie da się zrobić.
|
|
 |
|
uwielbiam, kiedy moje włosy przesiąknięte są Twoim zapachem.
|
|
 |
|
Brzuch zaczyna boleć, jak dekadę temu gdy zdanie do następnej klasy było największym z problemów
|
|
 |
|
Wykorzystasz młodość, co? Obowiązkowo, rano się obudzisz nie wiadomo obok kogo.
|
|
 |
|
moje życia to pasmo wzlotów i upadków,
tu nie sinusoida nie zależy od przypadków,
w moim życiu tyle samo razy celu blisko,
ile zmarnowałem szans ale na szczęście nie wszystko,
w moim życiu się działo nie da się zaprzeczyć,
me oczy ujrzały piękno ale i plugawe rzeczy,
i tak leci dzień po dniu noc po nocy,
akceptuje w sobie obie strony mocy,
moje życie co dzień czegoś mnie nauczy,
to co dzisiaj było klapą jutro już być nie musi. / Kali ♥
|
|
 |
|
żywiła go uczuciem lecz nie trawił go jej tata
|
|
 |
|
naszej miłości przeciwna była moja mama
|
|
|
|