 |
Mam blizny, bo parę chwil po kuło jak igły,
Dziś to tylko parę dni z kalendarza,
Do których nie wracamy, no cóż tak się zdarza
|
|
 |
Jest przekonany, że obdarował cię niewyobrażalnym szczęściem. Musisz być szczęśliwa, bo on dał ci największy swój skarb: siebie. A ty, niewdzięcznico, zamiast docenić, masz wątpliwości. Stawiasz go na jednej szali ze swoją pracą i może jeszcze, nie daj boże, okaże się, że nie jest dla ciebie pępkiem świata! Pozostanie mu wtedy tylko strzelić sobie w łeb z żalu, że z takim hukiem spadł z piedestału, na który wdrapał się przy twojej wydatnej pomocy. Boże - westchnęła - żeby tak raz spotkać kogoś, komu bardziej niż na sobie zależałoby na mnie.
|
|
 |
„(...)-Ale to nie szkodzi, bo rzeczy, którymi się martwisz,prawie nigdy się nie zdarzają, prawda? -Tak-przyznała dziewczynka.-Ale rzeczy, o których marzę, też się nie zdarzają.”
|
|
 |
Ta niesamowita władza snów! To mnie nigdy nie przestawało zdumiewać, że tak łatwo podporządkowujemy się tym nocnym bytom, ufni i bezbronni, jakbyśmy zostali obdarci z zewnętrznej warstwy skóry! Podczas snu nic cię nie chroni, nie masz dokąd uciec, gdzie się ukryć; nie znajdziesz pocieszenia, jeśli sen nie jest pocieszeniem.
|
|
 |
Ja jestem jak latawiec urwany z uwięzi. Puf! Odfruwam... A ty - to zabawne, często to sobie powtarzam - masz dość siły, żeby mnie przy sobie zatrzymać, i dość inteligencji, żeby mi pozwolić uciec.
|
|
 |
Tyle się w życiu namęczyłaś, Scarlett. Nikt lepiej ode mnie nie wiedział, ile przeszłaś, chciałem więc, abyś przestała walczyć ze światem i pozwoliła mi, abym cię wyręczał. Chciałem, abyś się bawiła jak dziecko - bo byłaś dzieckiem: odważnym, przestraszonym, upartym dzieckiem. Sądzę, że jeszcze dotąd nim jesteś. Tylko dziecko może być tak bezwzględne i nieczułe...
|
|
 |
Gdy w pokoju jest okno, ma się swój własny kawałek nieba. Po co człowiekowi więcej?
|
|
 |
a gdyby tak wejsc do dźwiękoszczelnego pokoju, wykrzyczec wszystko co lezy na sercu , i moc wyjsc jakby tego nigdy nie bylo.
|
|
 |
zatracajac sie w codziennosci, gubimy po drodze marzenia, ktore kiedys byly naszym jedynym celem .
|
|
 |
najpiekniejsze z chwil , ktore przez przypadek zapomnialam zabrac w najwazniejsza pozdroz zycia .
|
|
 |
dluga droga, by odnalesc szczescie , lecz tak blisko miejsce w ktorym to wszystko sie zaczyna
|
|
 |
a wiec zegnam sie z toba moj najdrozszy, udajac ze to wszystko co bylo nie znaczy nic.
|
|
|
|