 |
W każdym otwiera się tunel potrzeb, wysyłanie serii żarliwych próśb, aby w twoim życiu stało się coś, co naprawdę zapamiętasz, i aby było to rzeczywiste, dotykowe, z całą gamą zmysłów. Żebyś naprawdę kochał, przeżywał, upijał się, zarażał wysypkami, nabawiał raka skóry i gubił dokumenty. I to nie chodzi o nabicie serii punktów doświadczenia, o kolekcjonowanie przeżyć. Tu chodzi o jedno prawdziwe tąpnięcie.
|
|
 |
Nie mam wątpliwości, że nie chcę w tym tkwić i chciałbym skończyć to dziś i mam nadzieję, że wie, że to zbyt uzależniające, i że w końcu czas iść gdzieś w swoją stronę. I zapomnieć, ale gubię się...
|
|
 |
„W końcu, gdy szczęście zapuka do moich drzwi, będę czekała. Otworzę drzwi i powiem: " Gdzieś ty było? Czemu tak długo? Daj mi tylko chwilę, a ja spakuje swoje rzeczy i ruszę z tobą”
|
|
 |
|
Dobrze się bawię, od kilku dni codziennie wlewam w siebie alkohol i zachowuję się niekoniecznie moralnie. Mam to gdzieś, serio. Przestałam przejmować się tym co powiedzą o mnie ludzie, czy w ich oczach będę dziwką czy aniołkiem. Oni i tak napierdalają, bo cierpią na syndrom "nie mam własnego życia". Żyję, zaczęłam oddychać i choćbym miała się tym zachłysnąć, nie żałuję. /esperer
|
|
 |
Kocham Cie nad życie, ale zbyt wiele krzywd mi wyrządziłeś. Tyle razy dawałam Ci szanse, a Ty za każdym razem potrafiłeś to wszystko spieprzyć, pomimo ze wiem jak wielkim uczuciem mnie darzysz. Taki już jesteś i mimo obietnic nie zmienisz się, wiem o tym. Mniej będziemy cierpieć będąc osobno. Ciężko jest mi z tym, ale inaczej wykończylibyśmy się wzajemnie, przepraszam.
|
|
 |
|
że masz piękny uśmiech i piękne oczy ♥ ~ Płomień 81
|
|
 |
Myślisz mi się. Nieprzerwanie. Skórą, krwią, tętnem. Kiedy już Cię nie było w mieszkaniu, kiedy został mi tylko Twój zapach, okno zamknąłem, żeby go nie wypuszczać. I włosy pojedyncze odnajdywałem gdzieniegdzie na kocu i na koszuli mojej. A kiedy został mi tylko Twój zapach i włosy, i Twoje ślady pomniejsze, byłem jak pies, który nigdy pojąć nie zdoła, że pani wyszła po to, żeby wrócić. A kiedy znikłaś, usiłowałem przypomnieć sobie Twoją twarz. I z tęsknoty nie mogłem. I bez skutku próbowałem zrozumieć skąd się znamy, kim jesteśmy. Czy Ty i ja to już my?
|
|
 |
są rzeczy,których nie zastąpisz,są ludzie,w których nie zwątpisz
|
|
 |
jeśli cię zawiodłem to proszę wybacz.
|
|
 |
dziękuję za miłość,przyjaźń bez zakłamania,po mnie nie płaczcie! żyjcie,się bawcie,takim jakim byłem mnie zapamiętajcie!
|
|
 |
myślę,że znam cię na tyle,by cenić każdą chwilę,to nie byle jaka przyjaźń. fakt to po prostu widać,można to odczytać
|
|
|
|