 |
|
"Chciałem żyć po prostu, nic więcej,
By małe problemy nie stawały się większe,
Oddałem serce lub je zostawiłem,
Ulotne szczęście jest jak, ulotne chwile."
|
|
 |
|
Naprawimy to, wierzę w to głęboko. Ty też uwierz, Ty też się staraj. / pw
|
|
 |
|
Chcę Cię przytulić, chwilę potem już udusić, wiem, że można żyć inaczej i tak być nie musi.
|
|
 |
|
„Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.”
|
|
 |
|
byliśmy. mogłabym pisać to bez końca, i mówić jak cudowne było moje życie, i określać kolor twoich tęczówek, i zachwycać się, i cierpieć, bo przecież byłeś, kiedyś tam, dawno. i dużo rzeczy jeszcze mogłabym o tobie i z tobą,wiesz? ale to chyba nie ma już znaczenia, przecież nawet jeśli coś, to nie będzie to takie jak wtedy za pierwszym razem, nie z tymi wspomnieniami, nie z tym co się z nami stało, nie po tylu ciężkich nocach. i owszem, byliśmy, byliśmy, jako dwoje szczęśliwych ludzi którzy nie mogli nacieszyć się swoją obecnością, byliśmy, dawno, dawno, dawno temu, byłeś mój, miałeś moje życie, całe na dłoni, miałeś moje wszystko, całą mnie, cały mój czas, dziś masz już tylko moją przeszłość, dbaj o nią. / niechcechciec
|
|
 |
|
Pamiętaj nas, nie zapomnij.
|
|
 |
|
Doskonale widzę dokąd zmierzasz, wiem o co biega,
chcesz łagodnie przejść odległość stąd do nieba.
Koleżanki dyskutują o potrzebach,
brak przyjaciół którzy nie tylko chcą polegać.
|
|
 |
|
Nie chcesz dziś odebrać mojego telefonu, trudno, jesteś za daleko, bym mógł powiedzieć Tobie, co mnie kuje w sercu i tak później się dowiesz.
|
|
 |
|
"Prosze popatrz ja na prawdę Cię kocham,
choć często zachowuje sie jak prostak.
Wybacz mi jakoś to wszystko naprawie,
byś była dumna ze mnie i było tak zawsze.
Przepraszam że czasem moja wyobraźnia
wybiega daleko w krainę błazna,
że myśli mam chore, ale serce zdrowe
ono bije dla Ciebie bo oddałem je Tobie.
Zbyt często może widzisz łzy w mych oczach
zbyt często może mówię Ci ze kocham,
ale ja taki jestem i chcę być lepszy.
Musisz na prawdę w te słowa uwierzyć "
|
|
 |
|
Weź się w garść młoda
to nie czas na kłótnie
Ile w życiu dzieli nas
kilometrów zmartwień
|
|
 |
|
Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć.
|
|
 |
|
I w moim świecie jest inna prawda.
Samotność przykłada mi nóż do gardła.
Gdy przez głupotę powoduję te kłótnie.
Nie chcę ich i to pewne absolutnie.
|
|
|
|