 |
tak wiele na świecie bezcennych rzeczy, a jednak, każdego pieprzonego roku najbardziej w tym wszystkim brakuje mi ciebie. wiesz, myślę, że mój czas na prawdziwą miłość dawno przeminął, przeminął razem z tobą. nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że można kogoś tak bardzo kochać, a przecież kochałeś mnie do szaleństwa. teraz wiem, że nikt nie będzie w stanie ci dorównać. byłeś jedyny i wyjątkowy. najpiękniej ze wszystkich podarowałeś mi swoją miłość. a ja najpiękniej jej nie doceniłam. ale bądź pewien, że gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym dla ciebie wszystko, dosłownie, wszystko. / niechcechciec
|
|
 |
'Może ktoś na nią czeka w domu. Może jest z kimś po prostu umówiona. Może pójdzie dziś z kimś do łóżka. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć (...) Skasowałem jej numer, ale wciąż znam go na pamięć''
|
|
 |
chciałam żebyś był zawsze, obok. niestety chcieć to nie zawsze móc, a ja nie mogłam cię mieć. nie gniewam się. przecież nie można mieć wszystkiego na zawołanie, od tak z własnego kaprysu. jednak trochę przykro mi było żegnać się z tobą. miałam wrażenie, że robię to już na zawsze. a przecież zawsze to strasznie długo. czułam, że tym razem wszystko będzie inne, że to jest prawdziwy koniec. było mi cholernie ciężko się z tym pogodzić. a potem było już tylko gorzej. nie wiesz co przeżyłam patrząc jak szczęśliwy jesteś przy boku innej kobiety. nie wiesz, jak bardzo zaciskałam pięści do krwi. nic nie wiesz. nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ważny byłeś. / niechcechciec
|
|
 |
w życiu piękne są tylko chwile,
pamiętam pierwszy raz, gdy zobaczyłem oczy Twe.
w dłoni tylko w jedną stronę bilet,
to po smak wolności,
z sentymentu ociera łzę.
|
|
 |
Myśli co raz głupsze, Myślę skup się
Za kilka minut będzie coraz trudniej
|
|
 |
Wyjrzyj przez okno, zobacz czy tam jeszcze jestem
Może zobaczysz butem zrobione na śniegu serce
Popatrz sobie na nie, to jak moich uczuć kalka,
Może będzie jeszcze całe, bo moje jest już w kawałkach
|
|
 |
jesteś najlepszym dowodem na to, że Bóg istnieje i chyba nawet trochę mnie lubi.
|
|
 |
Już nie ma Nas, nie ma szans.
Pamiętam, daje słowo, o Tobie nie zapomnę, bo stałeś tu obok.
I nawet kiedy źle, wiedz, że masz wsparcie.
|
|
 |
Tamci, zostawili bliskich po latach. Po latach, pewnie kurwa będą chcieli wracać.
|
|
 |
mogłaby wrócić
Wrócić w tym przypadku, to znowu się pokłócić
Ta, ale wyjmuje telefon
Piszę, kasuję, myśląc, że to nie to
Nie ma jej, miesiąc bez słowa
Mogłaby wpaść tu i mnie poratować
|
|
 |
I wmawiasz sobie, uśmiechasz się szeroko
A w głębi duszy tak naprawdę nic nie jest spoko
|
|
 |
Krzyknąć, że świat jest mój, albo, że chuj wszystko strzelił i żeby odbić się muszę znowu coś zmienić. / 2sty
|
|
|
|