|
Kiedy patrzę w twoje oczy zmęczone, jak moje, chciałbym znów upić się dziś wieczorem, jak co dzień.
Urwać film, nie pamiętać, że nabroję cokolwiek.
Pada deszcz, kocham Cię i tu stoję, jak pojeb.
|
|
|
Parę razy zawiodłem Cię mocno.
A dziś jak nigdy chciałbym to cofnąć.
|
|
|
Odbieram, w słuchawce głos "wszystko spierdoliłeś", a dzwonię tylko po to, żeby sprawdzić czy żyjesz.
|
|
|
Ogólnie strasznie cię to wkurwia, gdy spotykasz ją rok później.
Wychodzisz z hukiem, bo nie była w sumie sama.
A w słuchawkach głos mówi "módl się za nas".
|
|
|
Dzwoniąc wołasz do niej, że spoko pora odejść.
Rzucasz słuchawką i pięści na ścianie zdzierasz.
W tle znajomy głos przypomina ci, że ich już nie ma.
|
|
|
Może dasz mu wrócić chociaż męczy cię ta gra.
W tle znajomy głos nuci, że już nie ma szans.
Kumple zawiedli, a mówiłeś "moi ludzie", sztywno.
Byś wyszedł zapić, ale telefony w kurwę milczą.
|
|
|
Być może miałaś wyjść, ale znowu nie zadzwonił.
I być może chciałaś z nim, ale znowu cię zawodzi.
I być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit.
I być sama z tym nie chcesz, a może tak być musi.
|
|
|
Bałam się o Ciebie każdej nocy modliłam się żeby nic się Tobie nie stało ,każdego dnia dostawałam szału jak widziałam ze jesteś a nic się nie odzywałeś. Każda moja myśl dotyczyła Ciebie ,nie wiedziałam nie rozumiałam co się dzieje ale w końcu bo tych 2 tygodniach zerwania naszego kontaktu wszystko się zaczyna układać tak jak od zawsze chciałam. / selektywnie
|
|
|
I zanim coś napiszesz to się zacznij zastanawiać.
Czy w ogóle siedzisz w tym i czy to jest twoja sprawa.
|
|
|
"samotność sprawia, ze stajemy się bardziej surowi dla siebie samych, a łagodniejsi dla innych. i jedno i drugie czyni nasz charakter lepszym."
|
|
|
żaden ze mnie Mickiewicz, ale też piszę.
|
|
|
Każda chwila się liczy, a wiec co się tak grzebiesz?
Może warto zadzwonić, spytać: co tam u ciebie?
Dobrze wiem ze tak zrobisz, przestać przed tym się bronić.
Wierzę w to, ze usłyszysz: fajnie ziomuś, ze dzwonisz.
|
|
|
|