 |
Może kiedyś zobaczysz, że obok Ciebie nie stoi już koleżanka, ale kobieta cholernie w Tobie zakochana..
|
|
 |
Bardzo lubię marzyć. Może dlatego, że jestem taka samotna. Snucie marzeń nie jest w końcu przestępstwem, ale niestety ten, kto marzy za wiele, popełnia niewybaczalny błąd. Po takim bujaniu w obłokach moja samotność jeszcze bardziej mi doskwiera. Obiecałam sobie nigdy nie oddawać się marzeniom, których nie będę mogła później zrealizować. / medxsee
|
|
 |
- jaki jest twój ulubiony kolor?
- kolor radości- odpowiadam
- i za to ewidentnie cię lubię!
|
|
 |
Nie” już mamy w kieszeni [...]. „Tak” trzeba będzie uzyskać.
|
|
 |
Czy powinniśmy dzwonić do ludzi, których kochamy, kiedy wiemy, że oni nas nie kochają?
|
|
 |
Nie chodzi o to by dorównywać komuś, by walczyć z kimś kto jawi się jako wzór przeszłości. Wykłócam się by nabywać umiejętności tworzenia nowego, by uniknąć odtwarzania. Tylko tak stworzymy rozległą ścieżkę życia, która miejmy nadzieję, będzie miała sens.
Problem jednak w tym, że brak dziś chęci, pomysłu i zwykłej odwagi by jeszcze raz zaryzykować, pójść tam gdzie nas nie było.
|
|
 |
"Ponadczasowo, bez znaków, bez słów, bez haseł i warunków. Bez domysłów, zagadek i pytań, bez zapewnień, utwierdzeń, niedopowiedzeń, bez ucieczek, powrotów i niewiedzy. Jestem Twoja."
|
|
 |
Przypomniałem sobie te wszystkie następne miesiące, które nastąpiły potem, kiedy brnąłem przez miasto, przez ludzi, przez życie z tępym bólem czegoś, co nazywa się sercem, ale chyba jest tylko samym, właściwym, jedynym piekłem; kiedy codziennie umierałem i zmartwychwstawałem na nowo, aby kochać i aby przegrywać swoją miłość; i kiedy zrozumiałem, że właściwie w tej największej sprawie życia ludzie nie są w stanie pomóc sobie nawzajem i są wobec siebie bezwładni jak kukiełki, którym popuszczono sznureczki.
- Marek Hłasko -
|
|
 |
“Śniłem dziś o Tobie i o tym, że nie boję się świata. ”
Jacek Podsiadło
|
|
 |
Są sytuacje na które nie mamy wpływu. Są uczucia nad którymi nie potrafimy zapanować.
|
|
 |
Dopiero próbując wejść w relację z kimś nowym zauważamy jak nam inni nasyfili w głowach.
|
|
 |
- Jaka Ona była?
- A płakałeś kiedyś, synu?
- Każdy chyba..
- Ja płakałem, gorzko płakałem, jak było mi źle, jak jej nie było, nie miałem jej, a chciałem, potrzebowałem. Wiedziałem od początku, że tylko ją.. i tylko z nią, wszystko. Z nią leżeć w słońcu, z nią wędrować, jak oglądać świat to jej oczami, mówić, to jej ustami... ale znikała i nie miałem jej, i sił też nie miałem, i łamałem się jak sucha gałąź. I rwałem włosy z głowy, myśląc, jak ją zatrzymać, kiedy traciłem ją z oczu. Potrzebowałem jej głosu, śmiechu, jej łez, bardziej niż ona mnie całego... Myślisz, synu, że mi wstyd? Postawiłbym pomnik i zapisał to wszystko na nim, i klękałbym przed nim, do końca życia.
"Wywiad z Nieznanym Człowiekiem"
|
|
|
|