 |
tego o czym z Tobą milczałam nie zapomnę do końca życia.
|
|
 |
Może nie mam idealnych wymiarów, nie spędzam dwóch godzin u kosmetyczki i nie przyciągam spojrzeń wszystkich mężczyzn idąc ulicą, ale mam coś czego ONA mieć nigdy nie będzie. Potrafię kochać i pielęgnować miłość mi daną.
|
|
 |
– O czym rozmawialiście?
- O tobie. Najwięcej mówił o tobie. Ze jesteś oryginalna, inteligentna. Że cię kocha. Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby w ten sposób mówił o dziewczynie, o kimkolwiek…
|
|
 |
I proszę Cię. Wchodź mi w drogę jeszcze częściej.
|
|
 |
Zabawa w miłość: ja strzelam - ty strzelasz. Oni umierają z wrażenia.
|
|
 |
Mogę być twoim światłem w tunelu, odbiciem w lustrze, cieniem na chodniku, pieczęcią w sercu.
|
|
 |
północ. pierwsza. druga. tęsknisz. tęsknię. nie śpisz. nie śpię. < 3
|
|
 |
Ona na to, iż lubi chłopców romantycznych, czułych, lecz jednocześnie twardych i mrocznych.
|
|
 |
więc złap mnie za ręce. tak prawdziwie, na zawsze.
|
|
 |
Niby mieszkasz daleko - a blisko. Niby często, me wspominasz nazwisko, niby jawa, a coś Ci się śniło, niby nic, a jednak to miłość.
|
|
 |
Kazałeś mi się wszystkiego innego wyrzec, mówiłeś - będziesz wyżej niż reszta, gdy miałam dylemat szeptałeś – przestań.
|
|
 |
Wieczór był chłodny, siedzieli na dużym kamieniu, to ona pierwsza wzięła go za rękę, tak naturalnie, jakby ta ręka zawsze do niej należała, a on odchylił do tyłu jej twarz i mocno pocałował, jakby całowali się zawsze i jakby nikt inny nigdy tego nie robił. a potem decyzja przyszła tak nagle, że nie było odwrotu ani zastanawiania się, ani wyboru, ani zgody, ani niezgody, wszystko działo się tak, jakby od zawsze byli razem i od zawsze znali swoje ciała i dusze.
|
|
|
|