 |
My, ludzie, musimy iść do końca. Nawet wtedy, kiedy nas gonią i kiedy nikt nas nie kocha. / Marek Hłasko
|
|
 |
Ktoz wie, może nie byłam jedyna, jakas wyjątkową historia.
Może miał ich więcej. Była jedną z wielu, kiedy dla mnie była najlepszym wspomnieniem, najlepszym snem, najlepszym usmiechem i łza.
|
|
 |
jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc jego imię.
|
|
 |
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.
|
|
 |
Halo, jest tu jeszcze kto?
|
|
 |
Wargi mnie bolą z niepocałowania, zresztą nie tylko wargi, bolą oczy z niepatrzenia, i dłonie, i opuszki palców bolą też. Siedem przeklętych dni, co tydzień.
— Urszula Kozioł
|
|
 |
"Ból to ciekawa rzecz. Wydaje ci się, że dotarłeś do absolutnego kresu swojej wytrzymałości
i że nie możesz już czuć się gorzej. A potem odkrywasz, że są całe nowe poziomy cierpienia. I kolejne po nich."
— Rick Riodan, Apollo i boskie próby. Labirynt Ognia
|
|
 |
Uciekasz od bólu, oceniania, hejtów czy problemów, próbując żyć jakoś szczęśliwie.Starasz się być silna i zapominać przykre słowa. Walczysz z tym wszystkim,co cie dobija czekając z nadzieją na lepsze dni. Pewnego dnia jednak już zaczyna ci brakować siły. Po prostu pozwalasz ranić się przez innych ile wlezie. W końcu ile można od tego wszystkiego uciekać wierząc, iż będzie lepiej skoro dalej jest tak samo.| emoevelyn
|
|
 |
Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie.
Miłość ma przypływy i odpływy .
Ma też swoje rozbite okręty , zatopione miasta , ma też ośmiornice i skrzynie złota i pereł...
Ale perły... leżą głęboko...
|
|
 |
Biegnę do Ciebie. Moje nogi zwinnie pokonują wszystkie przeszkody napotkane po drodze, oddech przyspiesza, a niespokojne serce bije coraz szybciej. Pokonuje kolejne kilometry, jestem blisko, z każda sekunda zbliżam się do Twoich ramion. Wypatruje Cię w każdym napotkanej osobie, w każdym białym obłoku, w każdym kwiecie przypominającym mi Twój uśmiech, gdy patrzysz w moje oczy. Wpadam w Twoje ramiona - moje ciało rozpada się na milion części, otulona blaskiem Twojego ciepłego spojrzenia rozpadam się na milion cząsteczek, a moje rozdygotane serce powoli odzyskuje swój rytm. Jesteś. Bicie Twojego serca roztapia moją duszę jak temperatura mleczną czekoladę, której smak doskonale oddaje słodycz Twoich ust. Nawet sekunda przy Tobie zmienia mój świat, czyni go lepszym, a wszechobecna miłość unosi mnie do chmur. Moje dłonie spoczywają na Twoim ciele, a moje myśli biegną wyżej do naszego wspólnego nieba i cicho szepczą podziękowania dla osoby, która czuwała nad naszymi zagubionymi sercami.
|
|
 |
uwielbiam te poranki, gdy widok jest tak piękny, że nie można się napatrzeć. / tonatyle
|
|
|
|