|
Czasami żałuje tego, że się poznaliśmy, najczęściej podczas większych kłótni w których mówimy o słowo za dużo. Przeklinam dzień, miesiąc i rok w którym rozmawialiśmy po raz pierwszy i myślę jak byłoby bez Ciebie. Wtedy właśnie dochodzę do wniosku, że nie dałabym rady stać tu tak jak stoję dziś jeśli nie pojawiłbyś się w moim życiu, z biegiem czasu zaczynam wierzyć w Boga, że to właśnie on postawił mi Ciebie w momencie kiedy chciałam przestać oddychać. Chociaż nieraz płakałam nocami, zagryzałam wargi do krwi by nie wybuchnąć przy znajomych kiedy ktoś wymawiał Twoje imię to wiesz co? Zawsze będziesz najpiękniejszym popełnionym przeze mnie błędem.
|
|
|
zrobiłabym wszystko, żeby pokazać Ci jak bardzo Cię uwielbiam ale to już się skończyło, za późno by ocalić naszą miłość. obiecaj mi mimo to, że pomyślisz o mnie za każdym razem kiedy zobaczysz gwiazdę na niebie.
|
|
|
Kiedy się rozstaliśmy mówiąc szczerze, cieszyłam się. Myśląc o tych wszystkich domówkach i imprezach, które mnie czekają uśmiech mimowolnie pojawiał się na twarzy bo ty nigdy mi na to nie pozwalałeś a ja posłusznie słuchałam Cię nie chcąc kolejnej awantury z Twojej strony. Ale za każdym razem kiedy chwiejnym krokiem wracałam nad ranem z imprezy, czegoś mi brakowało. Wielokrotnie wyciągałam telefon ale nie miałam do kogo zadzwonić bo każdy zgonował już w swoim łóżku. Nikt nie okrył mnie ciepłą bluzą odprowadzając pod same drzwi domu. Kiedy w szkole dostałam w końcu pozytywną ocenę z matematyki nie miałam komu się tym pochwalić bo ty zawsze we mnie wierzyłeś. Dopiero teraz zrozumiałam, że tak naprawdę to czym zawsze potrzebowałam jesteś Ty, żadna impreza czy wypalony szlug tylko Twoja obecność.
|
|
|
nigdy nie miałam prawa Cię mieć, nigdy nie byłeś mój. mogłeś być tylko obok, na chwilę lub zostać na dłużej. nie mogłam żądać abyś został na zawsze, zasypiał myśląc o mnie i budząc się mając moje imię na ustach. Ty nie zawiniłeś, to ja za dużo sobie wyobrażałam.
|
|
|
tęsknie, cholernie tęsknie choć staram to się ukrywać wśród znajomych i w szkole. ale kiedy zostaję sama, włączam muzykę to wszystko wraca i znów czuję się jak w pierwszą noc bez Ciebie. za każdym razem to uczucie jest potężniejsze, dobija mnie coraz bardziej i wyciska ze mnie ostatnie łzy. codziennie życie daje mi odczuć brak Twojej osoby nawet w galerii, będąc na zakupach z mamą w głośnikach leci "nasza" piosenka a łzy napływają mi do oczu. tak bardzo staram się zapomnieć o Tobie i coraz bardziej wydaję mi się, że jest to nierealne.
|
|
|
Nigdy nie będziesz kochać siebie, choć w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie..
|
|
|
Zaprzeczyłam, że go kocham nie dlatego by znów zacząć jedną z wielu kłótni ale w końcu dorosłam do tego słowa i życia. Zrozumiałam, że nie mogę dać mu niszczyć się przy mnie i zasługuje na kogoś o wiele lepszego, ta osoba napewno już na niego czeka a ja nie mogę tego przedłużyć. I choć dziś tęsknie nocami wierzę, że zrobiłam dobrze.
|
|
|
Pierwszy raz w życiu świadomie żałuje, że Cię poznałam. Mam ochotę wymazać te wszystkie miesiące z głowy i momenty w których mówiłeś jak bardzo mnie kochasz i nie chcesz stracić. Chciałabym wrócić do chwili kiedy rozmawialiśmy po raz pierwszy, pożegnać się szybciej żebyś nie dał mi swojego numeru abym później napisała. Nigdy nie chciałam żebyś się we mnie zakochał, naprawdę.
|
|
|
czuje krew w ustach reszta ścieka po rękach. / zm_
|
|
|
Był zawsze i nie mogę mu zarzucić, że zostawił mnie samą. Wystarczył jeden telefon, wiadomość a on był. Ukrywał to ale martwił się, traktował mnie jak małe dziecko, dbał o mnie, przypominał o rękawiczkach zimą i ciepłym szaliku. Bywał wredny, chamski i ranił jak nikt inny ale nigdy nie zostawił mnie samą i nie pozwolił abym została sama z problemem. Ale nie mogłabym trwać dalej w tej znajomości, zniszczałby mnie.
|
|
|
|