 |
|
Nie jest źle. Są przyjaciele, jest nadzieja, głośny śmiech. Jest prawie tak jak być powinno. Szkoda tylko, że Ciebie brak.
|
|
 |
|
Jesteś jedną z tych osób, o których nie zapomina się pomimo wyrządzonych krzywd.
|
|
 |
|
Dalszy ciąg opowiadań jak los się nie układa. Więcej negatywów mimo pozytywnych starań.
|
|
 |
|
Wspomnienia ponoć nie bolą. Ponoć przynoszą ciepło i radość. Napełniają uśmiechem. Ponoć. A prawda jest taka, że wspomnienia ranią. Uświadamiamy sobie, że coś się skończyło, minęło bezpowrotnie.. Coś pięknego, magicznego, niepowtarzalnego.. Ale mimo wszystko wspomnienia wywołują uśmiech. Szkoda tylko, że uśmiech przez łzy.
|
|
 |
|
Wspomnienia ponoć nie bolą. Ponoć przynoszą ciepło i radość. Napełniają uśmiechem. Ponoć. A prawda jest taka, że wspomnienia ranią. Uświadamiamy sobie, że coś się skończyło, minęło bezpowrotnie.. Coś pięknego, magicznego, niepowtarzalnego.. Ale mimo wszystko wspomnienia wywołują uśmiech. Szkoda tylko, że uśmiech przez łzy.
|
|
 |
|
Zacząć od zera, zepchnąć w niepamieć, wszystkie problemy zamurować w ścianie.
|
|
 |
|
Czego się boję ? Boję się stracić ludzi, których kocham. Boję się, że kolejny raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma.
|
|
 |
|
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś, na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
|
|
 |
|
Nie mam pojęcia, czy chociaż podejrzewasz, ile dla mnie znaczysz. Nie zdajesz sobie sprawy pewnie z tego, jak cholernie cierpię gdy słysze, że jesteś nie w humorze, że w Twoim głosie nie ma tego uśmiechu. Wkurza mnie wtedy moja bezsilność, świadomość, że tak mało mogę zrobić, żebyś znów się uśmiechnął.
|
|
 |
|
Tak naprawdę zrozumiałam, że zależy mi na kimś, kto nie miał udziału w moim życiu przez długi czas, na kimś, na kim nie powinno mi zależeć.
|
|
 |
|
Nagła dziwna potrzeba bliskości . Potrzeba posiadania osoby , która odda mi swoją bluzę , gdy będzie mi zimno i potrzeba posiadania osoby , która zaakceptuje mnie taką jaka jestem . Tak strasznie pragne , chodzić na długie spacery przez pole , las , wzdłuż brzegu morza będąc opartą o ramie osoby , która mnie po prostu rozumie .Zawsze staram sobie wmawiać,że nie potrzebuje chłopaka,że lepiej być niezależną . A tak naprawdę ja , jak i każda z nas jestem krucha i potrzebuje czasami wsparcia. Czemu tak musi być ? Czemu musimy być zależne od tej jednej konkretnej osoby ?
|
|
 |
|
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić
|
|
|
|