głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika believe_again

żaden ze mnie Mickiewicz  ale też piszę.

niechcechciec dodano: 6 grudnia 2014

żaden ze mnie Mickiewicz, ale też piszę.

Odejść od tego kto ci szkodzi. Zostać z tym  kto cię kocha. Przebaczyć temu  kto cię zranił najbardziej. Zaakceptować siebie  takim jakim jesteś. Stworzyć  to czego najbardziej się boisz. Być zadowolony z tego jak jest. Mieć nadzieje  że najlepsze jest jeszcze przed tobą. Brać życie mniej poważnie. Cieszyć się każdym cudem  tajemnicą  niepewnością i radością jakie ma dla nas ten świat.

patunia67673 dodano: 6 grudnia 2014

Odejść od tego kto ci szkodzi. Zostać z tym, kto cię kocha. Przebaczyć temu, kto cię zranił najbardziej. Zaakceptować siebie, takim jakim jesteś. Stworzyć, to czego najbardziej się boisz. Być zadowolony z tego jak jest. Mieć nadzieje, że najlepsze jest jeszcze przed tobą. Brać życie mniej poważnie. Cieszyć się każdym cudem, tajemnicą, niepewnością i radością jakie ma dla nas ten świat.

oo ♥ teksty niechcechciec dodał komentarz: oo ♥ do wpisu 3 grudnia 2014
nigdy nie wierzyłam  że miłość może przeminić się w nienawiść. a jednak  stało się. wszystkie te sytuacje  łzy  widoki  które musiałam znosić stworzyły jakąś dziwną pustkę  w której na dobre zagościło obrzydzenie i niechęć. wiem  ze to po części moja wina  bo przecież milion razy dziennie wmawiałam sobie  że już nic do ciebie nie czuję i że nigdy już nie pozwolę ci mnie skrzywdzić. za dużo widziałam  za dużo przeżyłam  za dużo czułam  by móc pozwolić sobie na dalszą naiwność. zwalczałam to wszystkimi sposobami  które znałam  i proszę stało się. uczucia popadły w kolejną skrajność  ale o dziwo nie jest mi żal. nie wiem  może to ta pewność  daje mi poczucie upragnionego spokoju  pewność  że nie wrócisz  a nawet jeśli  to moje serce będzie na to wystarczająco odporne.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 2 grudnia 2014

nigdy nie wierzyłam, że miłość może przeminić się w nienawiść. a jednak, stało się. wszystkie te sytuacje, łzy, widoki, które musiałam znosić stworzyły jakąś dziwną pustkę, w której na dobre zagościło obrzydzenie i niechęć. wiem, ze to po części moja wina, bo przecież milion razy dziennie wmawiałam sobie, że już nic do ciebie nie czuję i że nigdy już nie pozwolę ci mnie skrzywdzić. za dużo widziałam, za dużo przeżyłam, za dużo czułam, by móc pozwolić sobie na dalszą naiwność. zwalczałam to wszystkimi sposobami, które znałam, i proszę stało się. uczucia popadły w kolejną skrajność, ale o dziwo nie jest mi żal. nie wiem, może to ta pewność, daje mi poczucie upragnionego spokoju, pewność, że nie wrócisz, a nawet jeśli, to moje serce będzie na to wystarczająco odporne. / niechcechciec

w takie dni jak ten  otulona ciepłym kocem  wspominam tamte lata  gdy byłeś blisko. nigdy nie byliśmy parą  ale łączyło nas coś więcej niż przyjaźń. przypominam sobie jak bardzo mnie wtedy kochałeś  i wiesz  chyba nikt nigdy nie kochał mnie bardziej. czasem myślę  że nikogo takiego już nigdy nie będzie  bo nigdy nie czułam niczego tak mocno od drugiej osoby  jak wtedy od ciebie. i chyba do końca życia będę wielbić i wywyższać tą miłość  która była poświęcona każdej części mojego ciała. na zawsze też będę ci za nią niesamowicie wdzięczna  bo przecież tylko ty streściłeś w mojej osobie swój cały świat. a to przecież niesamowicie dużo. pamiętam jak dziś  te wszystkie nasze wiadomości i kłótnie  radości i zwątpienia. byłam wtedy częścią innego świata  a mimo to dostrzegłeś mnie i pokochałeś. nigdy nie krytykowałeś moich postanowień  po prostu byłeś. i wiesz  w takie dni jak ten  chciałabym żebyś był  znowu  jak kiedyś.  niechcechciec

niechcechciec dodano: 1 grudnia 2014

w takie dni jak ten, otulona ciepłym kocem, wspominam tamte lata, gdy byłeś blisko. nigdy nie byliśmy parą, ale łączyło nas coś więcej niż przyjaźń. przypominam sobie jak bardzo mnie wtedy kochałeś, i wiesz, chyba nikt nigdy nie kochał mnie bardziej. czasem myślę, że nikogo takiego już nigdy nie będzie, bo nigdy nie czułam niczego tak mocno od drugiej osoby, jak wtedy od ciebie. i chyba do końca życia będę wielbić i wywyższać tą miłość, która była poświęcona każdej części mojego ciała. na zawsze też będę ci za nią niesamowicie wdzięczna, bo przecież tylko ty streściłeś w mojej osobie swój cały świat. a to przecież niesamowicie dużo. pamiętam jak dziś, te wszystkie nasze wiadomości i kłótnie, radości i zwątpienia. byłam wtedy częścią innego świata, a mimo to dostrzegłeś mnie i pokochałeś. nigdy nie krytykowałeś moich postanowień, po prostu byłeś. i wiesz, w takie dni jak ten, chciałabym żebyś był, znowu, jak kiedyś./ niechcechciec

każdy przeżył kiedyś swój mały koniec świata. ja tez taki miałam. ludzie pytają jak się wtedy czułam  a problem w tym  ze nie czułam się wcale. po prostu nie mogłam jeść  spać  uciekałam od ludzi  by móc spokojnie w samotności się wypłakać. uciekałam  bo nie chciałam by ktokolwiek widział moje łzy  nie chciałam litości. wiem  że sama zasłużyłam na los jaki mnie spotkał  oddając temu facetowi całe swoje serce i duszę. nie chciałam by ktoś mówił mi  że on nie był mnie wart  bo to nie prawda. gdyby tak było to nie spędziłabym z nim swoich najpiękniejszych chwil w życiu. wtedy  był dla mnie wart wszystkiego. ale ludzie nie mogą tego wiedzieć  skoro tego nie odczuli. starałam się nie afiszować ze swoją słabością. nie mogłam pozwolić na to  by widzieli mnie słabą. wolałam  żeby mówili o mnie  że do końca zostałam nieugięta. nigdy też nie pozwoliłam sobie mówić  że miłość jest do dupy  nie  miłość jest fajna  to rozstania są do dupy.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 29 listopada 2014

każdy przeżył kiedyś swój mały koniec świata. ja tez taki miałam. ludzie pytają jak się wtedy czułam, a problem w tym, ze nie czułam się wcale. po prostu nie mogłam jeść, spać, uciekałam od ludzi, by móc spokojnie w samotności się wypłakać. uciekałam, bo nie chciałam by ktokolwiek widział moje łzy, nie chciałam litości. wiem, że sama zasłużyłam na los jaki mnie spotkał, oddając temu facetowi całe swoje serce i duszę. nie chciałam by ktoś mówił mi, że on nie był mnie wart, bo to nie prawda. gdyby tak było to nie spędziłabym z nim swoich najpiękniejszych chwil w życiu. wtedy, był dla mnie wart wszystkiego. ale ludzie nie mogą tego wiedzieć, skoro tego nie odczuli. starałam się nie afiszować ze swoją słabością. nie mogłam pozwolić na to, by widzieli mnie słabą. wolałam, żeby mówili o mnie, że do końca zostałam nieugięta. nigdy też nie pozwoliłam sobie mówić, że miłość jest do dupy, nie, miłość jest fajna, to rozstania są do dupy. / niechcechciec

jak to jest mieć kogoś  kto wie ile łyżeczek cukru sypiemy do herbaty ?   niechcechciec

niechcechciec dodano: 21 listopada 2014

jak to jest mieć kogoś kto wie ile łyżeczek cukru sypiemy do herbaty ? / niechcechciec

tak wiele na świecie bezcennych rzeczy  a jednak  każdego pieprzonego roku najbardziej w tym wszystkim brakuje mi ciebie. wiesz  myślę  że mój czas na prawdziwą miłość dawno przeminął  przeminął razem z tobą. nigdy nie zdawałam sobie sprawy  że można kogoś tak bardzo kochać  a przecież kochałeś mnie do szaleństwa. teraz wiem  że nikt nie będzie w stanie ci dorównać. byłeś jedyny i wyjątkowy. najpiękniej ze wszystkich podarowałeś mi swoją miłość. a ja najpiękniej jej nie doceniłam. ale bądź pewien  że gdybym mogła cofnąć czas  zrobiłabym dla ciebie wszystko  dosłownie  wszystko.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 21 listopada 2014

tak wiele na świecie bezcennych rzeczy, a jednak, każdego pieprzonego roku najbardziej w tym wszystkim brakuje mi ciebie. wiesz, myślę, że mój czas na prawdziwą miłość dawno przeminął, przeminął razem z tobą. nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że można kogoś tak bardzo kochać, a przecież kochałeś mnie do szaleństwa. teraz wiem, że nikt nie będzie w stanie ci dorównać. byłeś jedyny i wyjątkowy. najpiękniej ze wszystkich podarowałeś mi swoją miłość. a ja najpiękniej jej nie doceniłam. ale bądź pewien, że gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym dla ciebie wszystko, dosłownie, wszystko. / niechcechciec

chciałam żebyś był  zawsze  obok. niestety chcieć to nie zawsze móc  a ja nie mogłam cię mieć. nie gniewam się. przecież nie można mieć wszystkiego na zawołanie  od tak z własnego kaprysu. jednak trochę przykro mi było żegnać się z tobą. miałam wrażenie  że robię to już na zawsze. a przecież zawsze to strasznie długo. czułam  że tym razem wszystko będzie inne  że to jest prawdziwy koniec. było mi cholernie ciężko się z tym pogodzić. a potem było już tylko gorzej. nie wiesz co przeżyłam patrząc jak szczęśliwy jesteś przy boku innej kobiety. nie wiesz  jak bardzo zaciskałam pięści do krwi. nic nie wiesz. nawet nie zdajesz sobie sprawy  jak ważny byłeś.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 19 listopada 2014

chciałam żebyś był zawsze, obok. niestety chcieć to nie zawsze móc, a ja nie mogłam cię mieć. nie gniewam się. przecież nie można mieć wszystkiego na zawołanie, od tak z własnego kaprysu. jednak trochę przykro mi było żegnać się z tobą. miałam wrażenie, że robię to już na zawsze. a przecież zawsze to strasznie długo. czułam, że tym razem wszystko będzie inne, że to jest prawdziwy koniec. było mi cholernie ciężko się z tym pogodzić. a potem było już tylko gorzej. nie wiesz co przeżyłam patrząc jak szczęśliwy jesteś przy boku innej kobiety. nie wiesz, jak bardzo zaciskałam pięści do krwi. nic nie wiesz. nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ważny byłeś. / niechcechciec

jesteś najlepszym dowodem na to  że Bóg istnieje i chyba nawet trochę mnie lubi.

niechcechciec dodano: 14 listopada 2014

jesteś najlepszym dowodem na to, że Bóg istnieje i chyba nawet trochę mnie lubi.

Kiedyś byłam inna  byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan  uwielbiałam im się poświęcać  oddawać  a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło  a ja straciłam wiarę i nadzieję  że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie  bo sama nie miałam szczęścia  ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości  którą był nawet błahy powód  a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie  że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji  której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym  co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak  to zabierzcie ten ból ode mnie

remember_ dodano: 9 listopada 2014

Kiedyś byłam inna, byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan, uwielbiałam im się poświęcać, oddawać, a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło, a ja straciłam wiarę i nadzieję, że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie, bo sama nie miałam szczęścia, ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości, którą był nawet błahy powód, a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie, że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji, której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym, co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak, to zabierzcie ten ból ode mnie

Rozpadło się moje wnętrze. Nie kontroluję już siebie samej  tych emocji  zagubienia. Jestem oddalona od wszystkiego i wszystkich. Tak trudno znaleźć mi motywację  która będzie tą jedyną  która da mi siłę i wiarę w to  że lepsze jutro istnieje. Wokół w zamian widzę nicość i czuję pustkę. Jakby nic wokół mnie nie istniało. Taka silna samotność  brak emocji  brak uczuć. Uziemiłam się  wiem. Pozwoliłam sobie na zaprzestanie odczuwania czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na to i w dużym stopniu zniszczyłam tym samym siebie. Aczkolwiek to mnie dobiło. Bo życie choć było świetnie ułożone straciło swoją wartość. Wszystko straciło swoją wartość  swoją magię. Poczułam  że nie daję już rady. Pozwoliłam sobie upaść i nie umiem się podnieść. Żałuję choć nie do końca. Niekiedy tak jest dobrze  bo bezpiecznie  ale nie zawsze. Zbyt często to przynosi ból. Zbyt często to coś rujnuje resztki mojego serca.

remember_ dodano: 9 listopada 2014

Rozpadło się moje wnętrze. Nie kontroluję już siebie samej, tych emocji, zagubienia. Jestem oddalona od wszystkiego i wszystkich. Tak trudno znaleźć mi motywację, która będzie tą jedyną, która da mi siłę i wiarę w to, że lepsze jutro istnieje. Wokół w zamian widzę nicość i czuję pustkę. Jakby nic wokół mnie nie istniało. Taka silna samotność, brak emocji, brak uczuć. Uziemiłam się, wiem. Pozwoliłam sobie na zaprzestanie odczuwania czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na to i w dużym stopniu zniszczyłam tym samym siebie. Aczkolwiek to mnie dobiło. Bo życie choć było świetnie ułożone straciło swoją wartość. Wszystko straciło swoją wartość, swoją magię. Poczułam, że nie daję już rady. Pozwoliłam sobie upaść i nie umiem się podnieść. Żałuję choć nie do końca. Niekiedy tak jest dobrze, bo bezpiecznie, ale nie zawsze. Zbyt często to przynosi ból. Zbyt często to coś rujnuje resztki mojego serca.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć