 |
są uczucia nie do opisania . nie do opowiedzenia . uczucia, których nikt z nas nie zdoła opisać słowami . możemy mówić o miłości . pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania . możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało . jak wariuje podświadomość . jednak, żeby się przekonać, że każde z tych słów jest prawdą, żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć, trzeba przeżyć miłość na własnej skórze
|
|
 |
Tęsknię, nawet nie wiesz jak bardzo. Jak serce staje mi w gardle, gdy widzę Cię z nią
|
|
 |
Mężczyzna dobrze ubrany, musi dobrze rozbierać
|
|
 |
Z nami? Na początku wielkie zauroczenie, wspólne tygodnie i zapewnianie, że tak będzie już zawsze. Potem nadszedł koniec, z dnia na dzień, jeb, to jednak nie to, nie ta droga. Mój płacz i szczerze to niewiele pamiętam z tamtego okresu, pamiętam tylko, że bardzo bolało. Kiedy było lepiej, kiedy zrobiłam pierwszy samodzielny krok odezwał się. Prosił o drugą szansę, mówił jaka jestem cudowna i jak cholernie żałuję, że to spieprzył. Odwlekałam to pierwsze spotkanie, broniłam się przed tym, bo przecież co jeśli znowu zrani? Dostał drugą szansę i wiesz co? Miałam rację, zranił po raz kolejny
|
|
 |
pytam Boga czy rozda lepsze karty, bo kurwa mam wrażenie, że to jakieś żarty
|
|
 |
uszkodził jakąś cząstkę mnie . tą, której żaden z lekarzy nie podjąłby się leczenia
|
|
 |
nie wierzyłam własnym oczom, widząc go z inną . tak bardzo zabolało . serce biło mocniej, oczy łzawiły . był uśmiechnięty, szczęśliwy . nigdy nie patrzył takim wzrokiem pożądania . trzymał ją za rękę i zdawałoby się, że aż za mocno . oboje pasowali do siebie . szli przez "nasz" park, po "naszej" ścieżce, a później usiedli na "naszej" ławce . wiem, że był szczęśliwy i "nasz" park musi zamienić się w ich - odeszłam więc
|
|
 |
najgorsze jest, gdy nie możesz w żaden sposób skleić jakiegoś porządnego zdania by wyrazić swoje odczucia. w głowie pojawia się pełno myśli, ale nie jesteś w stanie tego składnie uporządkować. przeklinasz pod nosem, ale w końcu dajesz sobie spokój. po raz kolejny poddajesz się, bo wydaje Ci się, że najlepszą opcją będzie wypłakanie się w poduszkę, która też powoli ma dość ciągłego bycia mokrą
|
|
 |
mogą sobie przestawiać wskazówki zegara, lecz i tak nie uciekną od miłości. będą tylko kochać godzinę krócej i godzinę krócej będą cierpieć
|
|
 |
tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam . nawet światło wydawało mi się być szare . żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc . płakałam przez ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie
|
|
 |
Pozbieram się. Zresztą, który to już raz?
|
|
 |
minął rok . nauczyłam się spokojnie oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować . nie wchodzę przez drzwi, które przede mną otwierałeś . nie siadam na ławkach, na których ze mną siedziałeś . nie piszę smsów takich, jakie pisałam do ciebie. nie dostaję sms-ów, które uszczęśliwiły by mnie tak, jak te od ciebie . nie chodzę drogami, którymi chodziłam z tobą . nie mówię do nikogo, tak jak mówiłam do ciebie . nie przytulam nikogo tak, jak przytulałam ciebie . nie tęsknię za nikim tak, jak tęsknie za tobą . nie kocham nikogo tak bardzo, jak ciebie .
|
|
|
|