 |
Płacę bezlitosną cenę za pewność, że będziesz
ze mną nawet gdy firmament zacznie pękać.
|
|
 |
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
 |
co Ty możesz o mnie wiedzieć? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie imię? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której stronie łóżka lubię spać? przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? czy mieszam wódkę? jakie jest moje marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham? czego nienawidzę? jakie mam poglądy na różne sprawy? czy nadal chcę zostać psychologiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję? co jadam na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? no właśnie, gówno o mnie wiesz, więc japa!!
|
|
 |
Łączy nas miłość a dzieli cała reszta.
|
|
 |
Lubimy towarzystwo, ale nie możemy znieść ludzi cały czas koło siebie. Więc gdzieś się gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diabły.
|
|
 |
W imię tych ran nowych, które zadaję.
Błagam, napraw mnie
|
|
 |
Ukryty w kłamstwach, wobec prawd, samych
|
|
 |
Im głębszą mam depresję, tym bardziej śmieszą mnie własne żarty
|
|
 |
błędy są dowodem na to, że się starasz.
|
|
 |
kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach.
|
|
 |
Najbardziej brakuje nam alkoholu. Oddałabym wszystko, aby teraz się upić. Aby wypić piwo, butelkę wina, pół litra. Oddałabym wszystko za bimber, za tanie wino, za amol, za wodę kolońską. Alkohol. W tej sytuacji najlepszy byłby podgrzany, pity powoli. Gorąca herbata z wódką. Gorąca herbata z łyżeczką cukru, cytryną i żołądkową gorzką. Albo z rumem. Kurwa, jakikolwiek alkohol, może być po prostu ciepła wódka, duszkiem, bez złagodzeń. Marzę o tym, wyobrażam sobie, że wlany do środka trochę by mnie schłodził, zmniejszył panikę do poziomu tolerowanego przez serce i żołądek.
|
|
|
|