 |
- pocałuj mnie. - co będę z tego miał? - odwdzięczę się. - jak? - tym samym. / definicjamiloscii
|
|
 |
tęsknię za niewinnością, którą miałam, nim zgwałciła mnie rzeczywistość.
|
|
 |
a gdybyśmy pewnego dnia ogłosili całemu światu, że ja i Ty to my? wyobrażasz sobie ich miny? / nieplujsie.
|
|
 |
- o nie mam dość. idę na policję. doniosę na Ciebie. pożałujesz. - tak? za co niby kochanie? - perfidnie mnie w sobie rozkochałeś. totalnie mnie zaczarowałeś swoimi oczyma.. i w końcu.. ukradłeś mi serce. - w takim razie ja też na Ciebie doniosę. / definicjamiloscii
|
|
 |
przychodzą wieczory, kiedy nasze serce jest na tyle wyziębione, że domaga się drugiego. tylko po to, aby wspólnie mogły rozpalić, coś w rodzaju osobistego kominka, zwanego miłością. / abstracion
|
|
 |
dwie rzeczy które kochasz najbardziej? spytał patrząc na nią stanowczo swoimi nieskazitelnymi migdałowymi oczami. czekolada i pocałunki. nie wliczając Ciebie bo to banalnie oczywiste. a jeśli by połączyć te dwie rzeczy? spytał spojrzawszy na nią porozumiewawczo. nie bardzo rozumiem o czym mówisz. powiedziała przeczesując swoje miedziane włosy. niezdarnie wyciągnął tabliczkę jej ulubionej mlecznej czekolady. ułamawszy kostkę subtelnie ją nią nakarmił. a teraz całuj nie żałuj. roześmiał się beztrosko wsłuchując się w jej płytki oddech. / abstracion
|
|
 |
Chodź, przytulę cię, jeżeli ciągle jeszcze się boisz
No dalej chodź, chyba już wiesz, ja nie odejdę póki tu stoisz
|
|
 |
to twoje usta powiedziały, że to je mam całować./lubiesiebie
|
|
|
|