 |
Trzyma w dłoni telefon, z laptopa leci jakiś wyciskacz łez, piosenka, która tylko pogarsza nastrój. Płacze, bo tylko takie rozwiązanie przychodzi jej do głowy. I nie, tym razem to nie on jest powodem a wszyscy wokół. Tak bardzo czuła się samotna, Miała ochotę napisać do każdego z jej przeklętych przyjaciół, zapytać się gdzie są w momencie, gdy tak bardzo ich potrzebuje.
|
|
 |
|
`Jego serce biło lekko, a jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
Chcialbym cokolwiek przeczytać o sobie i o swoich uczuciach, kiedy leżę dwudziestą noc bez sni u patrzę w sufit.
|
|
 |
Są takie noce, przyjacielu kiedy świat sie kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękami.
|
|
 |
People change. Friends become enemies. Things go wrong, but life goes on.
|
|
 |
Człowiek nie powinien się przyzwyczajać bo potem mocno cierpi.
|
|
 |
Zależy mi na innych o wiele bardziej, niż ja kiedykolwiek znaczyłam coś dla nich.
|
|
 |
Smile like you never got hurt..
|
|
 |
Yes i am happy and no... my life isn't perfect
|
|
 |
znowu wpadam w furię. panowałam nad sobą tak długo, aż w końcu.. pękam. rzucam się po pokoju jak opętana, przez pomieszczenie przelatują krzesła, buty, książki, poduszki, telefon, kubki, kosmetyki... rzucam wszystkim co mi wpada w ręce. gdy kończy mi się amunicja, zostaje ściana. biję w nią pięściami, kopię, biorę rozbieg i z całej siły w nią wbiegam. muszę wyładować złość, byle nie na sobie ani na kimś innym. wyję, nie mogę złapać oddechu, w końcu wpadam w panikę i leżę na podłodze przez kilka godzin, wypłakując oczy i próbując się uspokoić. przeraża mnie moja furia. przeraża mnie chęć napierdolenia komuś tak że nie mógłby się podnieść. przeraża mnie to, czym się stałam.
|
|
 |
|
Odkryłam przed Tobą wszystko - swoje lęki, pragnienia, marzenia, obawy, smutki, radości, grzechy, szaleństwa, uczucia, bariery. Byłam całkiem naga, ale Ty i tak wolałeś żebym ściągnęła ubrania.
|
|
 |
Pamiętaj, wszystko co dajesz w końcu wraca.
|
|
|
|