 |
|
wirtualne love story , a w realu .. uhm no sorry
|
|
 |
|
Wczoraj około godziny szesnastej zaginęła moja nadzieja. Stało się to akurat wtedy, gdy dowiedziałam się, że są razem.
|
|
 |
|
Dotrzymałam tylu obietnic…Dotrzymałam i czy dobrze na tym wyszłam? Nadeszła pora, żeby zacząć je łamać. Jedną po drugiej. Jak szaleć, to szaleć."
|
|
 |
|
- ręce do góry! -dobra, dobra! przyznaję się do miłości. kocham go! - jesteś aresztowana
|
|
 |
|
-Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz. -Skoro tak wolisz... W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
|
nie zapomnę o Tobie nawet w grobie , kiedy moje powieki zamkną się na wieki
|
|
 |
|
Masz na imie Google? Bo masz wszystko czego szukam .
|
|
 |
|
- i nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być , bo samemu nie daje się rady .
|
|
 |
|
księżniczka, nie potrafiąca zakończyć swojej własnej bajki.
|
|
 |
|
Ta pierdolona miłość miała łagodzić uczucia - w serca uderza jak kilof
|
|
 |
|
Wiesz co ? Smakowała mi wódka.. pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach ..
|
|
|
|