 |
są uczucia nie do opisania. nie do opowiedzenia. uczucia, których nikt z nas nie zdoła opisać słowami. możemy mówić o miłości. pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania. możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało. jak wariuje podświadomość. jednak, żeby się przekonać, że każde z tych słów jest prawdą, żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć, trzeba przeżyć miłość na własnej skórze.
|
|
 |
'Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości. Ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył. Dlatego musimy odejść. Nasza historia już została opowiedziana. My odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, nawet o tym nie wiedząc. To wy jesteście salą samobójców!' / Sala Samobójców
|
|
 |
Umiem tylko trzymać w sobie uczucia, zabijać wszystkie nadzieje, marnować szansę, popełniać błędy i zapijać to wszystko wódką.
|
|
 |
Pamiętasz jak mówiłam ci, że niczego się nie boje? Cofam to. Boję się, że szczęście, którym jesteś ty spierdoli mi przed oczami, a ja będę tylko stała.
|
|
 |
Nie mów mi, że to będzie trwało wiecznie. Nie mów, że nigdy się to nie zmieni. Nie obiecuj, że tak zostanie. Zaparz gorącej herbaty, weź koc i usiądź obok. Uśmiechem i radością dzielmy się z ogniami tańczącymi w kominku. Zapamiętujmy kształt i zapach tej chwili. Kolekcjonujmy kolejne. I nie myślmy o nigdy.
|
|
 |
Milczał, wiedząc, iż głucha cisza potrafi zdziałać więcej niż niekontrolowane krzyki. To właśnie ten iście stoicki spokój najbardziej przerażał i obezwładniał.
|
|
 |
i przychodzi czas, kiedy stajemy się odpowiedzialni sami za siebie. to wtedy popełniamy najwięcej błędów, bo nie jesteśmy wystarczająco przygotowani do tego, co życie nam daje.
|
|
 |
Za każdym razem gdy próbujesz oswoić własną samotność ktoś inny bez pytania wyrzuca ją przez okno Twojej duszy wstawiając tam siebie.
|
|
 |
Każdego dnia mamy szansę na lepsze życie, mamy wszystko we swoich rękach bo przecież mamy 24 godziny. Tylko od nas zależy czy to wykorzystamy.
|
|
 |
Czy zdołam coś zmienić i wytrwać? Ty spójrz w moje oczy, daj nadzieje i wybacz.
|
|
 |
"Kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana, szkoda tylko że się nadal między nami nie układa."
|
|
 |
W końcu się poddaję. Nie walczę, nie krzyczę, nie płaczę. Patrzę obojętnym wzrokiem na to co mnie otacza. Nie interesuje mnie już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzam się na wszystko.
|
|
|
|