 |
niepewnie wtuliłam się w znajome ramiona, tak bardzo brakowało mi ich ciepła i drżenia przy najdelikatniejszym dotyku. słyszałam jak spokojnie oddychasz. milczałeś. poczułam Twoją dłoń dotykającą mojego policzka i mimo ciemności dostrzegłam blask czekoladowych tęczówek, które oświetlone jedynie przez uliczne latarnie były czarne jak węgielki. chciałam wypowiedzieć chociaż jedno słowo, ale przy Tobie brakło mi tchu. czułam się taka bezpieczna i kochana, zupełnie jak rok temu, kiedy jeszcze byliśmy razem i nasze zachowanie było zupełnie naturalne i przewidywalne. zdałam sobie sprawę, iż nie tylko ja tęsknię i cierpię, że te uczucia są wzajemne.
|
|
 |
Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku, że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością. | B.Prus
|
|
 |
czemu tracę facetów? bo jestem chamska, wyluzowana, za mało słodka i za twarda.a chłopcy nie lubią kiedy dziewczyna ma jaja większe od nich. / troublemaker
|
|
 |
"Na naszej planecie żyje pięć miliardów ludzi, tymczasem człowiek zakochuje się w jakiejś jednej osobie i nie wiadomo dlaczego, nie chce jej zmieniać na żadną inną." -Jostein Gaarder
|
|
 |
"Czuję go wszędzie, wewnątrz i na zewnątrz. Jego dotyk jest jak niebo, słyszę swój jęk. Chcę być tak blisko niego zawsze - teraz, zaraz umrzeć w jego ramionach." — "Demony" Lisa Desrochers
|
|
 |
i często rozmawiam o Tobie z Bogiem. i wciąż czekam na cud.
|
|
 |
wcale nie uważam że ta przyjaźń jest zła. ona po prostu jest trudniejsza. wymaga ode mnie cholernej dawki cierpliwości której najzwyczajniej w świecie czasami mi brakuję. kocham ją, bardzo. i fakt, ze nie mogę znieść jej bólu i cierpienia jest oczywisty, ale czy tak samo oczywiste jest to, że często to ja jestem ich przyczyną? pewnie nie, tylko czy da się to zmienić? coraz częściej myślę że to wręcz nie możliwe. razem z tą myślą przychodzi też ta , że beze mnie było by jej łatwiej. nienawidzę bezsilności, a to właśnie ona idzie w parze z całą tą sytuacja. czuję się beznadziejna, i może to egoistyczne ale mam dosyć tego uczucia i mam ogromną ochotę uwolnić się od całej tej sytuacji. kilkanaście lat temu, bawiąc się razem z nią w przedszkolu nigdy nie pomyślałabym że kiedyś ta przyjaźń będzie wymagała ode mnie tak wiele. ale damy radę. przetrwałyśmy już tyle nie powodzeń więc przetrwamy i to. przyjaźń, to nie tylko szczęście.
|
|
 |
-Potrafisz zdefiniować mi słowo ‚przyjaciel? - Nie można tego zdefiniować. To nie słowo. To uczucie więzi, wzajemne pocieszanie się, śmianie, chęć pomocy, wszystko co najlepsze. - A miłość nie jest najlepsza? - Nie. Miłość prawdziwa, odwzajemniona jest wspaniała, ale przyjaźń… - …jest najlepszą rzeczą, jaka się może trafić. Jest na całe życie. - Owszem. I widzisz. Potrafisz powiedzieć, to co ja chciałam,a to jest… - …prawdziwa przyjaźń.
|
|
 |
Przyjaciele mogą sobie pomagać. Prawdziwy przyjaciel jednak to ktoś przy kim możesz być całkowicie wolnym, być sobą i czuć. Albo, nie czuć nic. Akceptuje wszystko cokolwiek odczuwasz w danej chwili. Na tym właśnie polega prawdziwa miłość pozwolić komuś być tym kim naprawdę jest.
|
|
 |
Wracasz do domu i ściągając buty rzucasz klucze na stolik. Torbę zostawiasz gdzieś w korytarzu i biorąc ze stołu jabłko wgryzasz się w nie siadając na blacie szafy. W radiu dyktują Ci kolejne wiadomości ze świata, a w nierozgrzanej jeszcze mikrofalówce odmraża się Twoja zapiekanka. Telefon od kilku dni nie wydawał z siebie żadnego dźwięku, a twoje słowa odbiera jedynie ściana. przyjaciele?. Byli. Szkoda, że tylko wtedy, gdy czegoś potrzebowali. Z wrogami jest inaczej - są i będą zawsze, bez względu na wszystko, tyle że nie możesz na nich polegać.
|
|
 |
przyjaźń to coś więcej niż zwierzanie się sobie z problemów, coś więcej niż jednorazowe przytulenie i dobra zabawa, przyjaźń łączy się z cierpieniem i bóle, nie jedną kłótnio a pomimo tego byciem obok siebie zawsze, wsparciem i popełnianiem największych głupot razem, nie ma tu oceny czy ktoś jest zły czy dobry liczy się to jaki zespół tworzy się razem niezależnie od tego co myślą inni.
|
|
|
|