 |
|
Wiesz czemu nam nie wyszło? Nie dlatego, że się nie kochaliśmy. Dlatego, że nie mogłeś znieść myśli, że tak samo jak Ty, ja też mogę odejść. Zżerała Cię świadomość, że oto nie mogłeś mieć mnie w stu procentach, że nie dałam się stłamsić jak każda inna i na każdy Twój krzyk, ja odpowiadałam dwa razy głośniej. Przerosły Cię moje ambicje, bo oto ktoś mógł złamać Ci serce, tak jak Ty kiedyś innym. Przyznaj, bałeś się./esperer
|
|
 |
|
Kiedyś nie byłam taka zimna. Właściwie teraz też nie jestem. Zbudowałam tylko wokół siebie mur, żeby nigdy więcej nie cierpieć tak jak wtedy./esperer
|
|
 |
Jak długo można czekać na kogoś, kto nigdy nie wróci?
|
|
 |
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś.
|
|
 |
Najgorszy rodzaj złości to ten, kiedy chcę Ci się płakać.
|
|
 |
Nie lubię. Nie lubię jak ktoś kłamie, jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo
|
|
 |
Czasem po prostu chcesz być sama. Jesteś zmęczona bezsensownym buntem. Tym, że nic się nie zmienia na lepsze, tylko wszystko się pieprzy. Kiedy tłumaczysz coś komuś kolejny raz i kolejny raz masz wrażenie, że trafiasz grochem o ścianę - tracisz siły. Nie chcę rzucać grochem. Chcę zrozumienia, poprawy, zmian. Chcę porządnej zmiany
|
|
 |
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchneli mnie i zerwali kontankt, a potem wracają i są zdziwnieni, że już na nich nie czekam.
|
|
 |
Nie mów, że ktoś jest winny temu, że nie jesteś szczęśliwy. Twoje życie to Twoja odpowiedzialność. Co tak naprawdę zrobiłeś dla siebie, żeby być szczęśliwym człowiekiem?
|
|
 |
Czujesz, że się nie doczekasz. A jednak i tak czekasz
|
|
 |
Też tak masz, że nocą, tuż przed zaśnięciem, przypominasz sobie rozmowy, które tego dnia odbyłeś z kimś i analizujesz w którym momencie mogłeś powiedzieć coś inaczej?
|
|
 |
Nie wiem kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach.
|
|
|
|