głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beellaaa

Mam nadzieję  że jesteś szczęśliwy. Mam nadzieję  że każdego dnia jesteś o krok bliżej ku byciu spełnienionym  a uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Dbaj o siebie  a pod definicją mojego imienia zachowaj chociaż ciepłe wspomnienia. Bardzo chciałabym tego.   he.is.my.hope

namalowanaksiezniczka dodano: 7 lipca 2014

Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy. Mam nadzieję, że każdego dnia jesteś o krok bliżej ku byciu spełnienionym, a uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Dbaj o siebie, a pod definicją mojego imienia zachowaj chociaż ciepłe wspomnienia. Bardzo chciałabym tego. / he.is.my.hope

Nienawidzę Cię. Tak bardzo Cię nienawidzę za to  że zostałam znów sama. Nie pozostawiono mi nic  dosłownie nic prócz wspomnień i bólu. Do dziś nie mam odwagi pozbyć się wspomnień  choć wiem  że to jedynie kwestia czasu. Jednak została tęsknota  której nigdy nie planowałam  i której nie potrafię się pozbyć. Nie chcę już dłużej znosić tego wszystkiego. Pragnę o tym zapomnieć  wymazać z pamięci te wszystkie miesiące  lata  kiedy nasze światy były połączone. Bo Twoje zniknięcie  odejście mnie zniszczyło  rozumiesz to? Upadłam do tego stopnia  że teraz nie jestem w stanie się podnieś. Zniszczone zostało to co wydawało mi się piękne. Runęła nadzieja  miłość przeminęła  a przyjaźń została spalona żywcem. I nie ma już odwrotu  nie ma żadnych powrotów do niczego.. Właśnie przez Twoje odejście dziś popełniam nowe błędy. Błędy  przed którymi byłam chroniona. Ale to już nie ma znaczenia. Bo to czy będę więcej cierpieć czy mniej nie znaczy już nic. Przestało mi zależeć  stałam się obojętna na to.

remember_ dodano: 6 lipca 2014

Nienawidzę Cię. Tak bardzo Cię nienawidzę za to, że zostałam znów sama. Nie pozostawiono mi nic, dosłownie nic prócz wspomnień i bólu. Do dziś nie mam odwagi pozbyć się wspomnień, choć wiem, że to jedynie kwestia czasu. Jednak została tęsknota, której nigdy nie planowałam, i której nie potrafię się pozbyć. Nie chcę już dłużej znosić tego wszystkiego. Pragnę o tym zapomnieć, wymazać z pamięci te wszystkie miesiące, lata, kiedy nasze światy były połączone. Bo Twoje zniknięcie, odejście mnie zniszczyło, rozumiesz to? Upadłam do tego stopnia, że teraz nie jestem w stanie się podnieś. Zniszczone zostało to co wydawało mi się piękne. Runęła nadzieja, miłość przeminęła, a przyjaźń została spalona żywcem. I nie ma już odwrotu, nie ma żadnych powrotów do niczego.. Właśnie przez Twoje odejście dziś popełniam nowe błędy. Błędy, przed którymi byłam chroniona. Ale to już nie ma znaczenia. Bo to czy będę więcej cierpieć czy mniej nie znaczy już nic. Przestało mi zależeć, stałam się obojętna na to.

Przyjaźń? Kurwa  ona przestała istnieć w moich oczach i moim życiu. To pieprzone słowo bez żadnej definicji. Słowo  które nie posiada w sobie krzty radości  ani tym bardziej szczęścia. To coś czego nienawidzę  czym gardzę i czym się brzydzę  wiesz? Tak  to coś jest złe  negatywne dla mnie. Wstydzę się  że kiedyś nazywałam ludźmi swoimi przyjaciółmi. I owszem  żałuję. Cholernie żałuję  że pozwoliłam sobie na to  aby ich wszystkich wpuścić do mojego świata. Bo zniszczyli mnie  moje człowieczeństwo  moją wiarę w nieosiągalne marzenia. Do cholery  to słowo  którym jest przyjaźń zniszczyło całkowicie mnie samą.

remember_ dodano: 6 lipca 2014

Przyjaźń? Kurwa, ona przestała istnieć w moich oczach i moim życiu. To pieprzone słowo bez żadnej definicji. Słowo, które nie posiada w sobie krzty radości, ani tym bardziej szczęścia. To coś czego nienawidzę, czym gardzę i czym się brzydzę, wiesz? Tak, to coś jest złe, negatywne dla mnie. Wstydzę się, że kiedyś nazywałam ludźmi swoimi przyjaciółmi. I owszem, żałuję. Cholernie żałuję, że pozwoliłam sobie na to, aby ich wszystkich wpuścić do mojego świata. Bo zniszczyli mnie, moje człowieczeństwo, moją wiarę w nieosiągalne marzenia. Do cholery, to słowo, którym jest przyjaźń zniszczyło całkowicie mnie samą.

Wiem kurwa  że tyle szans było mi dane  a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem  że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś  lecz gdy w końcu tak się stało  zraniłem Cię. Wiem  że dawałaś mi z siebie jak najwięcej  a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem  wiem  że spierdoliłem  a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz  że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to  że byłaś dla mnie zawsze  nawet wtedy  gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu  bo przecież to w nim się zakochałem i słów  bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach. mr.lonely

namalowanaksiezniczka dodano: 5 lipca 2014

Wiem kurwa, że tyle szans było mi dane, a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem, że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś, lecz gdy w końcu tak się stało, zraniłem Cię. Wiem, że dawałaś mi z siebie jak najwięcej, a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem, wiem, że spierdoliłem, a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz, że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to, że byłaś dla mnie zawsze, nawet wtedy, gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu, bo przecież to w nim się zakochałem i słów, bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach./mr.lonely
Autor cytatu: mr.lonely

nadal jest mi ciężko zamknąć ten niedokończony rozdział pod tytułem On   zostawił po sobie setki urwanych rozmów   kilka ran na moim sercu przez swoje dziecinne zachowanie   niepotrzebne kłótnie o nasz związek   sowa które tylko on wie co oznaczały i ten codzienny mętlik w mojej głowie co jest w nas  że mimo dwóch lat dalej nas do siebie ciągnie. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 4 lipca 2014

nadal jest mi ciężko zamknąć ten niedokończony rozdział pod tytułem On , zostawił po sobie setki urwanych rozmów , kilka ran na moim sercu przez swoje dziecinne zachowanie , niepotrzebne kłótnie o nasz związek , sowa które tylko on wie co oznaczały i ten codzienny mętlik w mojej głowie co jest w nas ,że mimo dwóch lat dalej nas do siebie ciągnie./namalowanaksiezniczka

Nigdy nie sądziłam  że w kimś zupełnie obcym można znaleźć tyle zrozumienia i radości. Te Jego oczy  kiedy mnie zobaczył  jak wróciłam do domu  ten uśmiech  który pojawił się na Jego twarzy  to coś niezwykłego  coś niezapomnianego. Zobaczył mnie  swoją byłą uczennicę  która bez większego problemu jechała przed siebie do końca własnej ulicy  aby zawrócić. Kiedy widział  jak podjeżdżam i parkuję tuż naprzeciw Jego auta  automatycznie wyszedł  aby się przywitać. Nie wiedziałam  jak mam się zachować. Czy skakać ze szczęścia  czy podać mu rękę  czy może przytulić się do Niego i podziękować mu za wszystko to co dla mnie zrobił  choć nie musiał? Do tej pory się nad tym zastanawiam. Bo nie mogę uwierzyć  że jest ktoś w moim życiu  kto nie patrzy na mnie źle  kto nie ocenia mnie z góry  jak inni. Lecz pomimo wszystko jest to dla mnie ktoś  kto potrafi mi pokazać  że życie choć przez moment może być inne  piękniejsze. I jestem mu wdzięczna za to  że chce mi pomagać wbrew wszystkiemu i wszystkim.

remember_ dodano: 29 czerwca 2014

Nigdy nie sądziłam, że w kimś zupełnie obcym można znaleźć tyle zrozumienia i radości. Te Jego oczy, kiedy mnie zobaczył, jak wróciłam do domu, ten uśmiech, który pojawił się na Jego twarzy, to coś niezwykłego, coś niezapomnianego. Zobaczył mnie, swoją byłą uczennicę, która bez większego problemu jechała przed siebie do końca własnej ulicy, aby zawrócić. Kiedy widział, jak podjeżdżam i parkuję tuż naprzeciw Jego auta, automatycznie wyszedł, aby się przywitać. Nie wiedziałam, jak mam się zachować. Czy skakać ze szczęścia, czy podać mu rękę, czy może przytulić się do Niego i podziękować mu za wszystko to co dla mnie zrobił, choć nie musiał? Do tej pory się nad tym zastanawiam. Bo nie mogę uwierzyć, że jest ktoś w moim życiu, kto nie patrzy na mnie źle, kto nie ocenia mnie z góry, jak inni. Lecz pomimo wszystko jest to dla mnie ktoś, kto potrafi mi pokazać, że życie choć przez moment może być inne, piękniejsze. I jestem mu wdzięczna za to, że chce mi pomagać wbrew wszystkiemu i wszystkim.

biegnę pod górkę i na nowo jestem sama z tym wszystkim. nie daję sobie już rady  wysiadam. psychicznie i emocjonalnie coś rozrywa moje ciało  moje resztki duszy i serca. to boli  tak boli  że nie wytrzymuję już. szukam ucieczki od tego. nie chcę  aby tak toczyło się moje życie  które jest tylko kartką papieru  którą każdy drze. nie umiem mówić o uczuciach  nie umiem też mówić o emocjach. jestem słaba  bezsilna. rozgoryczona od środka  ale i zarazem pusta uczuciowo. nie ma już ludzi wokół mnie  nie ma nikogo komu by choć w minimalnym. jednym procencie na mnie zależało. płacę za własne błędy i targam się z wahaniami emocjonalnymi  które pchają mnie w nieczyste kierunki. zastanawiam się czy nie obrać sobie tej właśnie drogi  którą zakończę to? wiem  że nikt nie zauważy mojego zniknięcia. skoro teraz nikt nie odczuwa mojej nieobecności  to dalej nikt nawet nie pomyśli  aby za mną zatęsknić. boję się tego właściwie. boję się  że już na zawsze zostałam sama.

remember_ dodano: 28 czerwca 2014

biegnę pod górkę i na nowo jestem sama z tym wszystkim. nie daję sobie już rady, wysiadam. psychicznie i emocjonalnie coś rozrywa moje ciało, moje resztki duszy i serca. to boli, tak boli, że nie wytrzymuję już. szukam ucieczki od tego. nie chcę, aby tak toczyło się moje życie, które jest tylko kartką papieru, którą każdy drze. nie umiem mówić o uczuciach, nie umiem też mówić o emocjach. jestem słaba, bezsilna. rozgoryczona od środka, ale i zarazem pusta uczuciowo. nie ma już ludzi wokół mnie, nie ma nikogo komu by choć w minimalnym. jednym procencie na mnie zależało. płacę za własne błędy i targam się z wahaniami emocjonalnymi, które pchają mnie w nieczyste kierunki. zastanawiam się czy nie obrać sobie tej właśnie drogi, którą zakończę to? wiem, że nikt nie zauważy mojego zniknięcia. skoro teraz nikt nie odczuwa mojej nieobecności, to dalej nikt nawet nie pomyśli, aby za mną zatęsknić. boję się tego właściwie. boję się, że już na zawsze zostałam sama.

pytać  odpowiem na wszystko.     http:  ask.fm rememberxd

remember_ dodano: 22 czerwca 2014

pytać, odpowiem na wszystko. ; ) http://ask.fm/rememberxd

Zniknął  odszedł. Tyle czasu minęło  jak nie ma go przy mnie  a ja nadal odczuwam tą pustkę i samotność. Tęsknie za Nim  ale rzadko kiedy się do tego przyznaję. Owszem   brakuje mi Jego obecności  tego  że był zawsze  niezależnie od tego co się działo  że dawał mi wsparcie choć sam momentami nie miał sił do mnie. Ale pomimo wszystko i wszystkich   On był  nie odchodził  nie opuszczał mnie. Do pewnego dnia  kiedy coś w nas pękło  a ja wybrałam zupełnie inną drogę w życiu. Pozwoliłam mu odejść  odsunąć się ode mnie. Nie okazywałam wtedy żadnych uczuć. Nie pokazywałam  że mi na Nim zależy  że tęsknie  bo wiedziałam  że wcześniej czy później coś się stanie  że nastanie dzień  w którym Go stracę na dobre. I chyba właśnie to się stało szybciej niż mogłam się tego spodziewać. Na własne życzenie Go odrzuciłam od siebie. Zrobiłam kolosalny błąd  za który teraz tak wysoką cenę płacę. Jest mi smutno i przykro z tego powodu  bo nie radzę sobie tak  jak wtedy  gdy On był przy mnie.

remember_ dodano: 22 czerwca 2014

Zniknął, odszedł. Tyle czasu minęło, jak nie ma go przy mnie, a ja nadal odczuwam tą pustkę i samotność. Tęsknie za Nim, ale rzadko kiedy się do tego przyznaję. Owszem, brakuje mi Jego obecności, tego, że był zawsze, niezależnie od tego co się działo, że dawał mi wsparcie choć sam momentami nie miał sił do mnie. Ale pomimo wszystko i wszystkich - On był, nie odchodził, nie opuszczał mnie. Do pewnego dnia, kiedy coś w nas pękło, a ja wybrałam zupełnie inną drogę w życiu. Pozwoliłam mu odejść, odsunąć się ode mnie. Nie okazywałam wtedy żadnych uczuć. Nie pokazywałam, że mi na Nim zależy, że tęsknie, bo wiedziałam, że wcześniej czy później coś się stanie, że nastanie dzień, w którym Go stracę na dobre. I chyba właśnie to się stało szybciej niż mogłam się tego spodziewać. Na własne życzenie Go odrzuciłam od siebie. Zrobiłam kolosalny błąd, za który teraz tak wysoką cenę płacę. Jest mi smutno i przykro z tego powodu, bo nie radzę sobie tak, jak wtedy, gdy On był przy mnie.

Nie mam już sił  aby mówić o uczuciach  aby przyznawać się do smutku  który kłębi się w moim sercu. Nie mam sił mówić  jak bardzo jest źle  kiedy nikt nie jest obecny. To takie uczucie samotności  pustki potrafi już przezwyciężyć wszystko we mnie. Nie wytrzymuję przez to  ale nie poddaję się na tyle  aby ulec presji i uciec do przeszłości  aby uciec do fizycznego bólu. Choć nie jeden raz chciałabym coś zrobić ze sobą  nie raz próbowałam skrzywdzić siebie na tyle  aby nie pamiętać o tym co miało miejsce. Ale tak się nie daje. Ta presja staje się czymś nieuniknionym   taką zbłąkaną nadzieją. Wciąż wierzę  że coś się zmieni  że ktoś zrozumie jakieś błędy i będzie chciał cokolwiek naprawić  że coś wyniknie z inicjatywy drugiej osoby  a nie tylko i wyłącznie mojej. Jednak kiedy przychodzą takie dni  jak ten dzisiejszy rozumiem  że nie ma na to szans  że jestem nikim w życiu ludzi  którzy pomimo błędów i odejścia nadal coś dla mnie znaczą.

remember_ dodano: 19 czerwca 2014

Nie mam już sił, aby mówić o uczuciach, aby przyznawać się do smutku, który kłębi się w moim sercu. Nie mam sił mówić, jak bardzo jest źle, kiedy nikt nie jest obecny. To takie uczucie samotności, pustki potrafi już przezwyciężyć wszystko we mnie. Nie wytrzymuję przez to, ale nie poddaję się na tyle, aby ulec presji i uciec do przeszłości, aby uciec do fizycznego bólu. Choć nie jeden raz chciałabym coś zrobić ze sobą, nie raz próbowałam skrzywdzić siebie na tyle, aby nie pamiętać o tym co miało miejsce. Ale tak się nie daje. Ta presja staje się czymś nieuniknionym , taką zbłąkaną nadzieją. Wciąż wierzę, że coś się zmieni, że ktoś zrozumie jakieś błędy i będzie chciał cokolwiek naprawić, że coś wyniknie z inicjatywy drugiej osoby, a nie tylko i wyłącznie mojej. Jednak kiedy przychodzą takie dni, jak ten dzisiejszy rozumiem, że nie ma na to szans, że jestem nikim w życiu ludzi, którzy pomimo błędów i odejścia nadal coś dla mnie znaczą.

Mam żal do siebie  do nich.. Szczególnie do ludzi  których nazywałam kiedykolwiek przyjaciółmi. Mam do nich ogromny żal  bo odeszli tak bez słowa. Nienawidziłam nigdy takiego traktowania i nienawidzę do dziś. Lecz nie przyznaję się do tego. Wiem  że nikt kto kiedyś był przy mnie nie pamięta o moim istnieniu  nie pamięta o tym  że jestem. Choć często chciałabym  aby Ci ludzie wrócili  to nie wiem czy potrafiłabym jeszcze komuś zaufać na dłuższy czas. Ale z drugiej strony czuję niesamowitą pustkę  ból. Nie ma ich i jest źle. Nie mam od nich sił  nie mam tego co mi dawali. Nie ma ich obecności przy mnie  więc świat wydaje się szary  ponury. A ich obecność sprawiała zawsze  że coś wyglądało barwnie. Może nie było tego wiele  ale zawsze coś w ich obecności się kryło. A dziś? Dziś został tylko smutek  łzy..Codzienna walka w nocy  aby nie uronić kolejnych łez. Ucieczka przed światem i rzeczywistością. Został ból i wspomnienia  których oni nie chcą zabrać do tej pory. Coś w czym muszę trwać.

remember_ dodano: 19 czerwca 2014

Mam żal do siebie, do nich.. Szczególnie do ludzi, których nazywałam kiedykolwiek przyjaciółmi. Mam do nich ogromny żal, bo odeszli tak bez słowa. Nienawidziłam nigdy takiego traktowania i nienawidzę do dziś. Lecz nie przyznaję się do tego. Wiem, że nikt kto kiedyś był przy mnie nie pamięta o moim istnieniu, nie pamięta o tym, że jestem. Choć często chciałabym, aby Ci ludzie wrócili, to nie wiem czy potrafiłabym jeszcze komuś zaufać na dłuższy czas. Ale z drugiej strony czuję niesamowitą pustkę, ból. Nie ma ich i jest źle. Nie mam od nich sił, nie mam tego co mi dawali. Nie ma ich obecności przy mnie, więc świat wydaje się szary, ponury. A ich obecność sprawiała zawsze, że coś wyglądało barwnie. Może nie było tego wiele, ale zawsze coś w ich obecności się kryło. A dziś? Dziś został tylko smutek, łzy..Codzienna walka w nocy, aby nie uronić kolejnych łez. Ucieczka przed światem i rzeczywistością. Został ból i wspomnienia, których oni nie chcą zabrać do tej pory. Coś w czym muszę trwać.

Chciałabym poczuć się szczęśliwa od czasu do czasu. Chciałabym zaznać choć odrobiny szczęścia w uczuciach i mieć przyjaciół  którzy będą  którzy nie odejdą pomimo przeciwności losu. Takie zwykłe marzenia  niby nic nie znaczące  a jednak potrafią mocno ranić. Bo chęć ich spełnienia niekiedy jest silniejsza od wszystkiego innego. Czasami robienie coś wbrew sobie  na siłę  co przez moment uszczęśliwia po wielu miesiącach staje się raną na sercu  z którą nie można codziennie walczyć. To boli. Bardzo boli  ale jeszcze bardziej niszczy świadomość  że jest się w stanie ufać tym  którym nie powinno. Bo ludzie przychodzą do naszego życia bez przeszkód i odchodzą w bardziej błyskawicznym tempie.

remember_ dodano: 19 czerwca 2014

Chciałabym poczuć się szczęśliwa od czasu do czasu. Chciałabym zaznać choć odrobiny szczęścia w uczuciach i mieć przyjaciół, którzy będą, którzy nie odejdą pomimo przeciwności losu. Takie zwykłe marzenia, niby nic nie znaczące, a jednak potrafią mocno ranić. Bo chęć ich spełnienia niekiedy jest silniejsza od wszystkiego innego. Czasami robienie coś wbrew sobie, na siłę, co przez moment uszczęśliwia po wielu miesiącach staje się raną na sercu, z którą nie można codziennie walczyć. To boli. Bardzo boli, ale jeszcze bardziej niszczy świadomość, że jest się w stanie ufać tym, którym nie powinno. Bo ludzie przychodzą do naszego życia bez przeszkód i odchodzą w bardziej błyskawicznym tempie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć