 |
na co dzień? uwielbiam zasypiać z jego zapachem na poduszce, i budzić się przy nim. uwielbiam zapełniać nim każdą z chwil, ściskać jego dłoń, kiedy tylko jest obok, i z całej siły wtulać się, czując jak jego serce delikatnie zderza się z klatką piersiową. uwielbiam robić mu wstyd, wrzeszcząc na całe gardło w centrum handlowym, uwielbiam, kiedy mnie łaskocze, dotyka i mruczy do ucha. uwielbiam gryźć jego wargę, i minimum pięć razy dziennie oznajmiać, jak bardzo go kocham, tracić czas na długie pożegnania, jak również tęsknić za nim sekundę po rozstaniu. uwielbiam śmiać się, kiedy całuje mnie w czubek noska, przytulać z zaskoczenia, i przekupywać buziakami, czując na swoich ustach jak się uśmiecha. uwielbiam, kiedy droczy się o najmniejsze drobiazgi, a kiedy udaję, że się złoszczę pewnie tuli do siebie. uwielbiam go mieć, w myślach, w snach, w życiu, blisko przy sobie, dla siebie, ot tak. uwielbiam go uwielbiać, i dopełniać własne szczęście detalami jego wnętrza. / endoftime.
|
|
 |
|
trudno Cię kochać, gdy jesteś daleko stąd.
|
|
 |
“You can spend minutes, hours, days, weeks, or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened.. or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on.” Tupac.
|
|
 |
oczy mnie bolą od płaczu , serce przez kawę , płuca przez papierosy , ręka od napierdalania w ścianę , a mózg jest głupi i nadal Cię pragnie. / namalowanaksiezniczka
|
|
 |
po nadgarstku spływa strumień krwi, na podłogę spadają słonce łzy, z płuc uchodzi nikotynowy dym, w powietrzu puszczone ciche ' kurwa '. serce się poddało. / zjem_ci_babciee
|
|
 |
I powoli dochodziła do wniosku, że nigdy nic dla niego nie znaczyła. Z każdą chwilą traciła jakąkolwiek nadzieje, że podejdzie do niej łapiąc w pasie szepcząc do ucha ' chciałem byś tęskniła za mną, przepraszam. ' teraz ociera łzy z policzka i odpala kolejnego papierosa próbując wyczytać z dymu unoszącego się tuż nad jej bladą twarzą odpowiedzi na nurtujące ją pytania/ tyrytyry
|
|
 |
ulubiona kawa , ulubione papierosy , ukochana przyjaciółka , a moje szczęścia nadal poniżej zera./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
ot tak błądzi w mojej wyobraźni, a jego imię przemyka, gdzieś pomiędzy milionem codziennych słów. widzę go na nowo, w myślach, wspomnieniach, i wciąż zerkam na tych kilka zdjęć, na których trzyma mnie na rękach i całuje w policzek, czy też kłóci się, po czym ściska z całej siły i nie chce puścić, gdzie droczy się ze mną i łaskocze przy wszystkich, i tych, gdzie trzyma mnie za rękę, obiecując nie puścić jej już nigdy więcej. wiesz, chyba cały czas go potrzebuję, wciąż, jak tych codziennych promieni słońca idąc do szkoły, jak tego chłodnego powiewu wiatru muskającego policzki, podczas nocnych spacerów, wciąż tak samo, takiego jaki był, jakiego kochałam i jakiego go miałam, wciąż Jego. / endoftime.
|
|
 |
Kiedyś byłam inna , teraz : arogancka, chamska , mam gdzieś opinie innych , bezczelna , pyskata , unoszę się dumą , uśmiecham się zawsze ,lecz to tylko maska mnie , zakrywam zachowaniem moje już słabe bijące serce, na twarzy uśmiech ale kto mnie zna spojrzy w oczy i wie że tak nie jest, oczy mówią wszystko. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Polubiłam kawę mrożoną , wtedy siedzę nocami i nie musze się martwić ,że przyśni mi się i będę płakać , a jedyny skutek uboczny to ból serca , którego i tak nie mam./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
teraz trudniej mi się oddycha, bo jak można oddychać bez połowy serca, które nadal należy do Niego ?/namalowanaksiezniczka
|
|
|
|