![Mam dość gonienia niedoścignionego celu. Jest marzeniem bez końca do którego i tak nigdy nie trafię. I nie to nie jest wcale tak że ja poddaje się bez walki. Walczyłam próbowałam czekałam półtora roku. Dziś uważam że to już zbyt długo by dalej żyć nadzieją. Dlatego odchodzę już któryś raz tym razem jednak na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Mam dość gonienia niedoścignionego celu. Jest marzeniem bez końca, do którego i tak nigdy nie trafię. I nie, to nie jest wcale tak że ja poddaje się bez walki. Walczyłam, próbowałam,czekałam-półtora roku. Dziś uważam że to już zbyt długo, by dalej żyć nadzieją. Dlatego odchodzę już któryś raz- tym razem jednak na zawsze.
|
|
![Nigdy Cię nie było. Nie było Cię gdy tak bardzo potrzebowałam chociażby samego Twojego widoku. Mógłbyś stanąć naprzeciwko mnie i nawet na mnie nie spojrzeć. Byłbyś na wyciągnięcie ręki w zasięgu wzroku. Czułabym Twoje ciepło bliżej niż kiedykolwiek. Wyłapywałabym każdy ruch Twoich źrenic bo nawet nie wiesz jak bardzo potrzebna mi jest Twoja obecność. Tymczasem Twoja sylwetka zamienia mi się w cień na ścianie. Giniesz zanikasz jak ciemność każdego ranka. Nie ma Cię a pokój znów wypełnia głucha cisza.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Nigdy Cię nie było. Nie było Cię, gdy tak bardzo potrzebowałam chociażby samego Twojego widoku. Mógłbyś stanąć naprzeciwko mnie i nawet na mnie nie spojrzeć. Byłbyś, na wyciągnięcie ręki, w zasięgu wzroku. Czułabym Twoje ciepło, bliżej niż kiedykolwiek. Wyłapywałabym każdy ruch Twoich źrenic, bo nawet nie wiesz jak bardzo potrzebna mi jest Twoja obecność. Tymczasem Twoja sylwetka zamienia mi się w cień na ścianie. Giniesz, zanikasz, jak ciemność każdego ranka. Nie ma Cię, a pokój znów wypełnia głucha cisza.
|
|
![Uczucie wyżerającej tęsknoty sprawiało że z dnia na dzień stawałam się mniej wyraźna. Bladsza chudsza z zanikającym uśmiechem. W przenośni bo cały ten ból siedział wewnątrz mnie. Kryłam się pod uśmiechem i ciągłym zabieganiem. To jakby chcieć oszukać czas i wiedzieć że to całkowicie niemożliwe. Tymczasem ten cały ból dalej gnieździ się we mnie i z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej. Wzbudza tęsknotę która momentami całkowicie nie pozwala mi oddychać.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Uczucie wyżerającej tęsknoty,sprawiało że z dnia na dzień, stawałam się mniej wyraźna. Bladsza, chudsza, z zanikającym uśmiechem. W przenośni, bo cały ten ból siedział wewnątrz mnie. Kryłam się pod uśmiechem, i ciągłym zabieganiem. To jakby chcieć oszukać czas, i wiedzieć że to całkowicie niemożliwe. Tymczasem ten cały ból, dalej gnieździ się we mnie i z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej. Wzbudza tęsknotę- która momentami całkowicie nie pozwala mi oddychać.
|
|
![Zamarłam prowokując serce do wolniejszego bicia. Powołałam szybszy oddech który zagłuszał mi rozsądne myśli. Serce – kawałek niezdarnego mięśnia kołaczące gdzieś w środku. Tętno odbijające się echem każdego z zakamarków ciała. Ból rozprzestrzeniający się coraz bardziej z każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem. Upadam bo wspomnienia są dla mnie zbyt ciężkie.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Zamarłam, prowokując serce do wolniejszego bicia. Powołałam szybszy oddech, który zagłuszał mi rozsądne myśli. Serce – kawałek niezdarnego mięśnia, kołaczące gdzieś w środku. Tętno odbijające się echem każdego z zakamarków ciała. Ból- rozprzestrzeniający się coraz bardziej z każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem. Upadam, bo wspomnienia są dla mnie zbyt ciężkie.
|
|
![Plączę się wśród ludzi. Inna obca nijaka. Obdarta z uczuć i nadziei. Nie posiadająca jakiegokolwiek wsparcia z zaniedbanym sercem. Idą i szyderczo śmieją mi się w twarz. Widzę ich uśmiechy ale przyzwyczaiłam się. Idę a oni jeszcze podstawiają mi nogi. Lekkomyślna łatwowierna naiwna słyszę. Choć serce już tyle razy kazało mi zawrócić wciąż uparcie brnę i idę w to dalej – z nadzieją że na końcu czeka wyczekiwany moment dla mnie i wszystkich którzy w nas nie wierzyli.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Plączę się wśród ludzi. Inna, obca, nijaka. Obdarta z uczuć i nadziei. Nie posiadająca jakiegokolwiek wsparcia, z zaniedbanym sercem. Idą, i szyderczo śmieją mi się w twarz. Widzę ich uśmiechy-ale przyzwyczaiłam się. Idę, a oni jeszcze podstawiają mi nogi. Lekkomyślna, łatwowierna, naiwna- słyszę. Choć serce już tyle razy kazało mi zawrócić, wciąż uparcie brnę i idę w to dalej – z nadzieją że na końcu, czeka wyczekiwany moment dla mnie i wszystkich którzy w nas nie wierzyli.
|
|
![każdy ma w życiu taką osobę której wybacza wszystko.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
każdy ma w życiu taką osobę, której wybacza wszystko.
|
|
![Pojutrze jutro teraz zaraz. Na dzień godzinę chwilę sekundę proszę Cię przyjdź.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Pojutrze,jutro, teraz,zaraz. Na dzień, godzinę, chwilę, sekundę -proszę Cię,przyjdź.
|
|
![Krzyk wrzaski wyzwiska przekleństwa. Natłok myśli w głowie jednak najczęściej spotykany byłeś tam Ty. Pamiętasz co mówiłam jednego wieczora? Czy pamiętasz co ci wtedy obiecałam? Obiecałam nie poddać się i czekać ile będzie trzeba. Obiecałam nie stracić wiary i cieszysz się drobnostkami bo życie i tak niczego więcej nam nie podaruję. Miałam cieszyć się z tego że jest w ogóle tak jak jest bo przecież mogłoby zabraknąć Cię na zawsze. Obiecałam być silną i nigdy więcej nie płakać. Ale teraz mówię Ci i jestem tego pewna – nie dam rady. Złamałam daną obietnicę płaczę co noc. I z każdym kolejnym dniem tracę wiarę. Nie jestem silna tak jak obiecywałam. Ja nawet nie potrafię spokojnie oddychać gdy myślę jak bardzo mi Cię tutaj brakuję.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Krzyk,wrzaski,wyzwiska, przekleństwa. Natłok myśli w głowie,jednak najczęściej spotykany byłeś tam Ty. Pamiętasz,co mówiłam jednego wieczora? Czy pamiętasz co ci wtedy obiecałam? Obiecałam nie poddać się i czekać ile będzie trzeba. Obiecałam nie stracić wiary i cieszysz się drobnostkami, bo życie i tak niczego więcej nam nie podaruję. Miałam cieszyć się z tego, że jest w ogóle tak jak jest- bo przecież mogłoby zabraknąć Cię na zawsze. Obiecałam być silną i nigdy więcej nie płakać. Ale teraz mówię Ci i jestem tego pewna – nie dam rady. Złamałam daną obietnicę- płaczę co noc. I z każdym kolejnym dniem tracę wiarę. Nie jestem silna, tak jak obiecywałam. Ja nawet nie potrafię spokojnie oddychać, gdy myślę jak bardzo mi Cię tutaj brakuję.
|
|
![Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania.
|
|
![Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień.](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień.
|
|
![Nie sądź nikogo dopóki nie znajdziesz się na jego miejscu!](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Nie sądź nikogo dopóki nie znajdziesz się na jego miejscu!
|
|
![Od dawna nie obchodzi mnie co o mnie mówią ludzie co prawda a co nie prawda wiem i chuj wam w buzie](http://files.moblo.pl/0/5/15/av65_51531_996576_641310762545916_168682701_n.jpg) |
Od dawna nie obchodzi mnie, co o mnie mówią ludzie, co prawda, a co nie prawda, wiem i chuj wam w buzie
|
|
|
|