głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beeeenia

''26 grudnia  był 2000 rok  i dlatego nienawidzę drugiego dnia Świąt...''

gaatucha dodano: 26 grudnia 2011

''26 grudnia, był 2000 rok, i dlatego nienawidzę drugiego dnia Świąt...''

On nie ma części ciała  w której ona by się nie lubowała. Przede wszystkim uwielbia Jego dłonie  ich ciepło i bezpieczeństwo  które dają  ich czuły dotyk.. Gdy On wplątuje jej we włosy palce  siódme niebo spada na ziemię i otula jej serce szczęściem.

toksycznyrap dodano: 26 grudnia 2011

On nie ma części ciała, w której ona by się nie lubowała. Przede wszystkim uwielbia Jego dłonie, ich ciepło i bezpieczeństwo, które dają, ich czuły dotyk.. Gdy On wplątuje jej we włosy palce, siódme niebo spada na ziemię i otula jej serce szczęściem.

Jest cudowny. Ma najpiękniejsze spojrzenie na świecie  a swoim uśmiechem bezwarunkowo wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tylko on wie  jak poprawić mi humor. Gdy mnie dotyka  przez cale me ciało przechodzi dreszcz. Pocałunkami osładza moje życie  a gdy przytula  od razu przestaje być smutna. Zna mnie jak nigdy inny  nigdy nie kłamie i wiem  ze mogę na nim polegać. Jest miły  mądry i zabawny. Właściwie idealny.

toksycznyrap dodano: 26 grudnia 2011

Jest cudowny. Ma najpiękniejsze spojrzenie na świecie, a swoim uśmiechem bezwarunkowo wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tylko on wie, jak poprawić mi humor. Gdy mnie dotyka, przez cale me ciało przechodzi dreszcz. Pocałunkami osładza moje życie, a gdy przytula, od razu przestaje być smutna. Zna mnie jak nigdy inny, nigdy nie kłamie i wiem, ze mogę na nim polegać. Jest miły, mądry i zabawny. Właściwie idealny.

Domówka u niego. Siedziała na łóżku  z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła  jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała  więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki  która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś  co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno  żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy  na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM  ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach  pomyślała  że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu.  Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów.  Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie  że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.

toksycznyrap dodano: 26 grudnia 2011

Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.

Głównym piorytetem jest dla mnie stadion  mecze  i ukochane Zagłębie Sosnowiec ♥     toksycznyrap

toksycznyrap dodano: 25 grudnia 2011

Głównym piorytetem jest dla mnie stadion, mecze, i ukochane Zagłębie Sosnowiec ♥ / toksycznyrap

tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś 'sto lat' .   PIH.

gaatucha dodano: 25 grudnia 2011

tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś 'sto lat' . | PIH.

moje. teksty gaatucha dodał komentarz: moje. do wpisu 25 grudnia 2011
dziś jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń  mocniejsza o kilka nieprzespanych nocy.

gaatucha dodano: 25 grudnia 2011

dziś jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń, mocniejsza o kilka nieprzespanych nocy.

Miłość do życia  jest jak toksyczny związek. Zdradzacie się wzajemnie wierząc  że będzie dobrze i chociaż mówisz  że jest kurwą  to nie oddasz jej za nic  ranicie się wzajemnie  ale tak  żeby nie zabić.

toksycznyrap dodano: 25 grudnia 2011

Miłość do życia, jest jak toksyczny związek. Zdradzacie się wzajemnie wierząc, że będzie dobrze i chociaż mówisz, że jest kurwą, to nie oddasz jej za nic, ranicie się wzajemnie, ale tak, żeby nie zabić.

Stała pod jego blokiem  trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego  że on pewnie wystawi ją do wiatru. Nie minęło nawet 15 sekund  a on założył jej coś na ramiona  mówiąc 'Przepraszam Piękna  ale szukałem dla Ciebie bluzy.' Pocałował ją delikatnie w czubek nosa  powodując  że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.

toksycznyrap dodano: 25 grudnia 2011

Stała pod jego blokiem, trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego, że on pewnie wystawi ją do wiatru. Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna, ale szukałem dla Ciebie bluzy.' Pocałował ją delikatnie w czubek nosa, powodując, że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.

Tylko jego ramiona dają mi ciepło  bezpieczeństwo i poczucie szczęścia.

toksycznyrap dodano: 25 grudnia 2011

Tylko jego ramiona dają mi ciepło, bezpieczeństwo i poczucie szczęścia.

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła  jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się  Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując  jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie  jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę  aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak  że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle  ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię  gdy jesteś daleko.'

toksycznyrap dodano: 25 grudnia 2011

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć