|
lubię ciemność, lubię wydobywającą się z głośników nawijkę Pezeta, lubię te bity które same sprawiają że mam dreszcze, lubię nasze jedyne zdjęcie które widnieje na tapecie, mogę wpatrywać się w nie bez przerwy, mówiąc cicho jak strasznie tęsknię. lubię bolące płuca od trującego dymu. lubię to jak doskonale maskuję moją słabość do Ciebie. nie możesz wiedzieć, wszyscy inni, nie Ty. | paulysza
|
|
|
|
Dlaczego Bóg nazywa się Bóg? Bo Pezet było już zajęte. ♥
|
|
|
a więc informuję w czym najlepiej się czuję, w czym specjalizuję i co mnie raduje. w świecie rzeczywistym stacjonuję, to tu funkcjonuję i wciąż kombinuję. szczęścia na bazie czyjejś porażki nie buduję, stale komponuję, rymuję i się edukuję. | PFK ♥
|
|
|
nie pękam, nie stękam, to innych jest udręka, nie błagam, nie klękam, mam radość w tych dźwiękach.
swobodnie słowa plątam na wszystkich moich frontach, siedzę, kucam, rozrzucam je po kątach. | PFK ♥
|
|
|
moje oczy dziś szklane, moje miasto dziś zachlane, kocham je, kocham Ciebie, kocham każdy poranek, każdy wieczór, dobry wieczór moja wątrobo, moje żyły niosą z serca do ust słowa. | onar ♥
|
|
|
daj mi odpocząć. nie kuś. nie wołaj. nie wytrzymam. odejdź. daj spokój. nie próbuj. nie proś. giń. mam dość. nie wytrzymam. znikaj. nie daje rady. przytul. | paulysza
|
|
|
|
kolejny papieros nieudolnie gaśnie w popielniczce. robi to w ten sam sposób, w jaki ja staram się zapomnieć o Tobie. wlewam coś mocniejszego do gardła, wierząc, że to jedyny sposób, by nie wspominać. w lewej ręce trzymam Nasze zdjęcie, uśmiecham się i życząc Ci jak najlepiej, wypijam kieliszek do dna. tęsknota wciąż zżera mnie od środka, a w głowie przewija się milion myśli. nie wiem już, jak żyć. szukam najłatwiejszej drogi by przetrwać, a przecież już dawno poległam na stracie. mogłabym przestać istnieć, ale nie wiem, czy jesteś wart mojej śmierci. znów piję za Twoje zdrowie i zaczynam rozmawiać sama ze sobą. chcę żebyś przyszedł. przytulił. obiecał, że będziesz. chcę Cię znów. nie, nie jestem pijana. ja tylko tęsknię i kocham. [ yezoo ]
|
|
|
to mi nie minie tak szybko tak łatwo, bo jesteś moją ofiarą, nadzieją, zagadką.
|
|
|
|
i chociaż płynąłbym najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj Bóg zrobi to lepiej.
|
|
|
żyj za mnie, czuj, oddychaj moimi płucami, niech moje oczy prowadzą Cię przez świat, ucz się za mnie, mów i tęsknij, przeżywaj każdy dzień od początku do końca, pisz za mnie, cierp i płacz będąc mną, umieraj za mnie i wtedy mów że wiesz co czuję, wiesz jak to jest, mów że doskonale mnie znasz. | paulysza
|
|
|
zawsze pokazuje tą twardszą stronę, ludzie znają ją z wrednego charakteru i wszelkiego stawiania na swoim. nigdy nie odpuszcza, zawsze mści się za swoje rany i cierpienia, nie dopuszcza do siebie słowa 'przegrana' i jest pewną siebie dziewczyną która nie boi się farbowania włosów na czerwony kolor czy noszenia 16cm szpilek. a gdzie ta druga strona? jest w niej, głęboko zakopana, skryta za milionem warstw muru - tylko i wyłącznie po to by chronić swoje serce i uczucia. w rzeczywistości to krucha, zbyt czuła dziewczyna, która za dużo bierze do siebie i za mało z tego wypuszcza z powrotem. | paulysza
|
|
|
|
Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy? Pamiętasz pierwszy pocałunek czy pierwsze upojnie spędzone noce ? Pierwszego blanta, wypalonego na pół? Pamiętasz, jak każdy z przechodniów dziwnie na nas spoglądając, mówił, że dzisiejsza młodzież już na siebie tak nie patrzy? Pamiętasz, jak bolała każda drobniejsza kłótnia? Jak przysięgaliśmy, że będziemy przy sobie nawet w najbardziej chujowych momentach? Nie, nie łudzę się. Mam tylko nadzieję, że zapomnę tak szybko, jak Ty zapomniałaś o mnie.
|
|
|
|