 |
Boże, dlaczego stawiasz mi go na drodze skoro nigdy nie pozwolisz być nam razem?
|
|
 |
Był niczym narkotyk, nieźle musiała walczyć by się go pozbyć, a on ciągle wracał, jakby na złość.
|
|
 |
Daje słowo, oddałabym wszystko żeby dziś być gdzieś z Tobą.
|
|
 |
Jest najlepszy, ale nigdy mu o tym nie mówiłam.
|
|
 |
Najbardziej cenię jego ciepłe spojrzenie, choć, na dzień dzisiejszy jest tylko wspomnieniem.
|
|
 |
Zależy mi, ale już nie walczę, dlaczego? Bo już dawno przegrałam.
|
|
 |
Ostatnie dni wyglądają jak piątek trzynastego.
|
|
 |
Wykrzyczał mi w twarz moje błędy, nie wiedząc, że największym jest on sam.
|
|
 |
Po chuj sie cieszyc i smucic, chodzic, przeklinac, ufac, potem sie wkurwic i miec do kogos dystans
|
|
 |
- jak to? nie możesz odejść! w nerwach zagryzałam wargi, łzy czarnego koloru spływały równomiernie po moich różowych policzkach. - oczywiście, że mogę. mam do tego prawo, jak każdy wolny człowiek, obywatel tego kraju. poradzisz sobie Mała. był spokojny, nie targały nim żadne emocje, nawet te negatywne, przerażała mnie jego obojętność. - nie zrobisz mi tego, nie jesteś taki, po tym wszystkim.. - nic złego nie robię, nie proś, podjąłem decyzję, odchodzę. pocałował mnie w czoło i wyszedł, było tak jakbyśmy się nigdy nie poznali.
|
|
 |
w Twoim życiu liczyła się tylko Mary. dawała Ci dokładnie to samo co ja kiedyś. banana na twarzy, ataki niepohamowanego śmiechu, ucieczkę od problemów ze starymi i szkołą. zapomniałeś, że istnieję. załatwianie floty i towaru zajmowało przecież większość dnia. spotykaliśmy się wieczorami. nie znosiłam widoku Twoich przeszkonych, czerwonych oczu, mimo tego, że zawsze byłam w nich zakochana. chciałam uciec. nie radziłam sobie z tym wszystkim. sznyty. jedna, druga, piętnasta. nie widziałeś jak spadam w dół. wierzyłam w uczucie, które nas łączy przetrwa tą próbę. błagałam byś przestał. zrobiłeś to. nasz związek odrodził się. było idealnie, jak na początku. te kilka miesięcy dało mi nadzieję, którą straciłam. nie wiem kiedy znowu do niej wróciłeś, niestety porzucając przy tym mnie.
|
|
|
|