 |
-kochanie jesteś zazdrosna? -nie - a dostane buziaka? - niech ona ci da.. /kwejk. OTÓŻ TO!
|
|
 |
nie chcę mieć cię codziennie przy sobie. tylko proszę cię, nie spierdalaj gdy tylko zmieniam status na 'dostępny'.
|
|
 |
|
Dla ciebie mogą być to zwykłe, blokowe 'dresy', dla mnie jednak to ktoś więcej, dużo więcej. Kiedyś kogoś straciłam, a potem trochę przesadziłam z alkoholem, stałam się kimś innym i trafiłam właśnie do takiej blokowej paczki. Byli starsi ode mnie trzy, cztery lata. To prawda - lali się po mordach, robili ustawki, pili, ćpali i byli wulgarni. Ale pokochałam ich, bo każdy z nich był dla mnie jak brat, którego nigdy nie miałam, a chciałam. Nie ciągnął mnie do tego, co sam robił - wręcz odpychał i stawiał zakazy. Zawsze stawali w mojej obronie, przez co nieraz mieli poważne kłopoty. Ja sama bywałam na posterunku policji przez pobicia albo spożywanie alkoholu jako nieletnia, ale oni zawsze mnie bronili jak samego siebie. Nauczyli mnie żyć, inaczej patrzeć na świat, bycia zimną suką - co przecież teraz tak bardzo się przydaję. I chociaż nie mam z nimi teraz kontaktu, nasze życie nieco się pogmatwało, to czas spędzony z nimi zaliczam do najlepszych lat w moim życiu.
|
|
 |
trzy opakowania chusteczek, ciepły koc, herbata i gigabajty smutnych piosenek.
|
|
 |
w nim znajduję wszystko, czego Tobie brakowało.
|
|
 |
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
|
|