 |
zamierzam łamać stereotypy do momentu, w którym znikną one z mojego świata. / zamknij.sie
|
|
 |
Momentami czuję, że życie nie ma sensu. Mam ochotę złapać czerwone pudełeczko, wyciągnąć żyletkę i raz po raz przejechać po nadgarstku.
|
|
 |
"Jakoś to będzie." - mówiłam w krytycznych sytuacjach i żyłam dalej, a inni po prostu odchodzili.
|
|
 |
Ludzie XXI wieku wolą wieśniaczyć , niż kochać .
|
|
 |
Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
 |
a wiesz, jak on się uśmiecha? Wtedy milion gwiazd migocze w jego oczach, w policzkach pojawiają się te słodkie dołeczki, a w moich sercu wybuchają fajerwerki. Bum, bum! Myślisz, że to jakaś choroba? - Mhm. - Groźna? - Najgroźniejsza choroba ludzkości, od czasów Adam i Ewy. Miłość.
|
|
 |
NIE MA CIĘ. Napisałam te trzy słowa chyba już wszędzie. Ciągle nie potrafię sobie tego uświadomić.
|
|
 |
Szkoła? To tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. To tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. To tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to kubusiem. To tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. Szkoła - narzekasz, ale bez niej by nie było tego wszystkiego.
|
|
 |
ludzie dziwią się czemu większość dzieciaków wychowuje ulica, nie szkoła mimo tego , że gdy powiesz kilka słów za dużo nie powiedzą Ci 'teraz przedstawiamy Ci wzór na siłę z jaką powinieneś dostać w mordę' - tam odrazu dostajesz w pysk, i nikt nie patrzy na to czy cios był równaniem sprzecznym, czy może delta jest źle policzona. kminisz ? ulica to praktyka, nie teoria - a praktyką więcej się uczysz, i więcej zapamiętujesz. * veriolla
|
|
 |
|
przeszłość gówniana, teraźniejszość nie lepsza, to chociaż o lepszą przyszłość się postaram. ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam.
|
|
 |
jarasz się bliskością. / zamknij.sie
|
|
 |
nie wmawiaj kumplom, jaki to zimny i olewacki jesteś. bo to Ty piszesz pierwszy, Ty czekasz, aż Ci odpiszę. a że tego nie robię, to już inna bajka, chłopcze. / zamknij.sie
|
|
|
|