 |
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało. / feejs.
|
|
 |
choć raz być tak szczęśliwą że nawet na wiadomość że nadal są razem, nie przestawać skakać ze szczęścia.
|
|
 |
- powiedz coś o sobie . - a więc.. cechuje mnie umiejętność spieprzenia wszystkiego, co może dać mi nadzieję na lepsze życie. to chyba tyle.
|
|
 |
i chyba skończył mi się mój limit szczęścia.
|
|
 |
bo ona marzyła by obudzić się w jego ramionach.
|
|
 |
W płaczu najśmieszniejsze jest to , że jedyna osoba , która mogłaby Ci pomóc , to ta przez którą płaczesz/ przezroczystesercceee
|
|
 |
nie przypuszczała, że jej życie może odmienić się do tego stopnia.
|
|
 |
i nie pierdol że popełniłam błąd, nie wybaczając ci. bo jak ja zacznę tobie wypominać twoje błędy to kurwa do jutra nie skończę.
|
|
 |
zostaw ją, pocałuj mmnie. przecież w lato można wszystko.
|
|
 |
a znajomi? hym, dziwne. bo niedawno byli. a nagle wraz z pojawieniem się problemów - wszyscy zniknęli. zostało ich tylu, co palców u ręki. zbieg okoliczności? możliwe. więc od teraz nienawidzę zbiegów okoliczności.
|
|
 |
a nadzieja też nie jest nieśmiertelna. w końcu umiera.
|
|
|
|