 |
|
Przeliczmy litry wylanych łez na litry wypitej wódki .
|
|
 |
|
jak cię wkurza to co widzisz, to po prostu nie patrz.
|
|
 |
|
To czemu jeśli niby wszystko się układa , ona siada w domu i zaczyna bezsilnie płakać . ?
|
|
 |
|
"(...) po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała."
|
|
 |
|
Nie kocham nikogo i obijam się, nie usiłuję ganiać za rozrywkami ani ukrywać prawdy, życie to jedno wielkie bagno, a każdy przebłysk świadomości jest katorgą.
|
|
 |
|
` Zdawało mi się, że pękło mi serce. Ale to nie takie proste . Nieudana miłość nie niszczy serca . Zostawia w nas wielki ból i żal . I każe nam cierpieć . Nie pozwalając na zakończenie .
|
|
 |
|
` A dzisiaj siądę na podłodze i pogadam sobie ze ścianą . Gdy zmęczą mnie już te zwierzenia, zasnę w ramionach poduszki . Zapowiada się cudowny wieczór .
|
|
 |
|
pewnego dnia spóźnisz się na pociąg i wrócisz, aby ze mną zostać. będziemy pili drinki i rozmawiali o czymś – jakiś pretekst, żeby świadomie z tobą zostać. będziesz spał tutaj, a ja będę spała tam. będziemy dobrzy. razem będziemy świetni!
|
|
 |
|
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie,
takim, który nigdy go nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies...
Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata...
Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie'
|
|
 |
|
chciałam podziękować Ci za najwspanialsze chwile, dni, miesiące, lata w moim życiu. pozwoliłeś mi uwierzyć, że miłość istnieje. że są we mnie te wszystkie uczucia, które przez tyle lat starałam się w sobie ukryć. uwolniłeś się. zrobiłeś coś, co sprawiło, że bezgranicznie Ci zaufałam. i wiem, że mnie nie skrzywdzisz.
|
|
 |
|
wchodząc do ciemnego pokoju cicho wymawiam Twoje imię, łudząc się, że za chwilę pochwycisz moją dłoń. strasznie się boję ciemności ale nie palę światła, bo nie chcę uwierzyć w to, że Ciebie już nie ma
|
|
 |
|
Miłość to albo pozostałość po czymś co kiedyś było wielkie, albo cząstka tego, co kiedyś rozwinie sie w coś wielkiego, ale w obecnej chwili nie daje nam zadowolenia daje znacznie mniej niż oczekujemy.
|
|
|
|