 |
wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie.
|
|
 |
- Co ty, u diabła, robisz? - Kopię cię w tyłek. Odsuń się i zrób mi trochę miejsca, żebym mogła kopnąć mocniej.
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
 |
Fuck high school, go high to school.
|
|
 |
moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.
|
|
 |
W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy wszystko ulega gwałtownemu przewartościowaniu. Dotąd beztrosko pomykający przez życie, nagle wali głową w mur i raptem wszystko się kończy. Teraz przyszła moja kolej.
|
|
 |
Jest we mnie jakaś głupota, która każe mi wsadzić rękę do ognia. A potem sprawdzić jak wielkie są oparzenia.
|
|
 |
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
przepraszam, że gdy na Ciebie patrzę to moje oczy nieokiełznanie wrzeszczą miłością.
|
|
|
|