 |
Coś mocno trzyma mnie za serce. Blokuje oddech i z minuty na minutę coraz bardziej uniemożliwia nabranie powietrza, dostarczenia odpowiedniej dawki tlenu. Sprawia, że twarz wygląda jak marny portret kiepskiego artysty. Blada, zmęczona z podkrążonymi oczami i mokrymi policzkami nadaję się tylko do wbicia w poduszkę. Trzęsące się dłonie niebędące w stanie utrzymać nawet kubka kakao. Wyziębione od jesiennego wiatru ciało ogrzewane polarowym kocem dygocze szukając ukojenia. Jestem tu..jestem choć tęsknota niszczy mnie kawałek po kawałku. Milimetr po milimetrze zabija mnie sprawiając, że zamiast żyć tylko istnieję. Powoli zamienia mnie w cień. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mówił tak, że zapierało mi dech i nawet w milczeniu słyszałam szczęście.
|
|
 |
Uderzył pięścią w stół a w jej oczach pojawiły się łzy. Zagryzła wargi spodziewając się najgorszego. Zaciskała pięści by przyjąć kolejny jego atak. Chodził strącając wszystkie szklane przedmioty, które wpadły mu w ręce. Kolejny napad szału, kolejna bezpodstawna awantura. Poprzednie siniaki na twarzy nie zdążyły się zagoić a przy nich pojawiały się nowe. Połamane żebra, powykręcane ręce. Kiedy stawał z nią twarzą w twarz zamykała oczy i w myślach modliła się do Boga. Prosiła go aby zabrał ją do siebie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Banalnie normalny , cholernie wyjątkowy .. ♥
|
|
 |
`Nie powiem jak mi Ciebie brak,
bo nie ma takich słów..`
|
|
 |
`Nie dam dłużej Ci ze mną tak grać,
nie wiem co myślisz i czego znów pragniesz, wiem tylko jedno.. nie chce cie znać.`
|
|
 |
`Milion zdań które mówiłeś kreci się wokół mnie jak po orbicie,
teraz nie zmieni mnie żadna siła bo twoje piękno to krzywe odbicie.
Wiem to był tylko epizod, który wtedy mnie wiele nauczył
by nie ufać tym co nienawidzą prawdy, bo prawdy nie da się kupić.`
|
|
 |
`Byłam z nim pewna, spokojna.. czułam, że wszystko wróci do normy,
długa rozmowa, wrażliwe słowa, zacząć od nowa chcieliśmy bez wojny,
było dobrze, łamałam bariery, wtedy jego uśmiech wydawał się szczery..
tylko wydawał, choć pozostawiał w oczach i w sercu resztkę nadziei..`
|
|
 |
`I nie obchodzi go świat między nami, świat który łączył marzenia i plany..`
|
|
 |
ona zraniła Go najbardziej. złamała Jego serca, zabawiła się uczuciami, pozostawiła samego. nie umiał bez Niej, była najważniejsza, stracił swój sens. mówił że dałby Jej to co tylko by chciała. po tym wszystkim dalej potrafi spojrzeć Jej w oczy, potrafi przytulic ja z całej siły by poczuła że jest kimś ważnym. | paulysza
|
|
|
|