| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę - kochać to utracić panowanie nad sobą.  / Paulo Coelho |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie pojawiaj się, gdy wiesz, że niedługo znikniesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Marzę o dniu, w którym powiesz, że jesteś pewien, że wszystkie wspólne momenty to taki zbiór, którego nie chciałbyś oddać nawet za największe pieniądze, że nie żałujesz i chcesz mnie na zawsze. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jak przyjdzie co do czego, to człowiek człowieka nawet ostatnią deską ratunku zabije. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę Ciebie. Nikogo innego. Chcę uśmiech, pocałunki, poczucie bezpieczeństwa, które mi dawałeś. Chcę by moje serce wróciło do dawnego stanu i znów kochało Cię tak jak wcześniej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pewnie nawet nie pomyślałeś, że nie tak łatwo jest się pozbyć mnie z życia. Ja lubię wracać, lubię przypominać, lubię zaskakiwać. I będę to robić właśnie wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewał. Będę w Twoim życiu zawsze, nie odpuszczę sobie. A Ty? Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, że jestem Ci potrzebna, ale wreszcie zrozumiesz i docenisz wszystkie moje starania i to czekanie, które sprawiało, że stałam w bezruchu.  / napisana |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zawsze wstawałam prędzej od niego . po spędzeniu kilku minut w łazience pędziłam do kuchni , żeby przygotować śniadanie dla nas obojga . w niesfornie upiętych wysoko włosach , starej , przydługawej podkoszulce i krótkich bokserkach stałam nad kuchenką starając się zrobić najlepsze naleśniki jakie potrafię . często zakradał się po cichu za mną i mocno obejmował zaciskając swoje dłonie na moim brzuchu . wyprowadzał mnie z równowagi zwykłym muskaniem mojej szyi swoimi wargami . nigdy nie mogłam dokończyć smażenia , bo odwracał mnie szybkim ruchem do siebie , przez moment patrzył mi w oczy i dawał buziaka na dzień dobry . czując go przy sobie nie liczyło się dla mnie nic więcej . nie zwracałam uwagi na naleśnika na patelce , na psa jęczącego i proszącego o poranny spacer . potrafiłam stać na palcach przy nim , obejmować go za szyję w dłoni z metalową łopatką i całować się do momentu , w którym cała kuchnia nie napełniła się dymem unoszącego się z nad palącej patelni |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Podobno serce to najsilniejszy mięsień. Ciekawe, bo łamie się za każdym razem, gdy cie widzę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wszyscy jesteśmy fałszywi, wszyscy coś ukrywamy, coś udajemy. wszyscy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasami wszystko po prostu idzie źle. pieprz to. |  |  |  |