 |
|
Trzeba coś stracić, aby docenić. Żeby odzyskać trzeba się zmienić
|
|
 |
Tylko daj mi bletke, nie potrzebuje nic więcej ! ♥
|
|
 |
I zobaczyłam Go z takim uśmiechem na twarzy, z rozpiętą bluzą i z niepewnym wzrokiem. Cieszyłeś się na mój widok, a gdy podszedłeś, odburknąłeś tylko " Ja wiem co teraz Ona powie.. " Nie, nie chciałam Cię pouczać. Przecież jesteś dużym chłopcem, a wódka Twoją pocieszycielką. Jak i Twojego dobrego kumpla, którego uwielbiam, nawet za te zapite czekoladowe oczy. ♥
|
|
 |
Trzasnęła drzwiami, wybiegła na ulicę. Biegnąc przed siebie, krzyczała " nie wrócę! ", papieros w ręku, by opanować nerwy. Kłótnia w domu, brak hajsu, do tej gry też uczucia weszły. Chciała zniknąć, chciała tak bardzo. Weszła do byle jakiego autobusu i pojechała za miasto. Kilkanaście połączeń, wiadomości od mamy: " Gdzie jesteś, odbierz proszę, to porozmawiamy. " Nie chciała rozmawiać, nie widziała w tym sensu. Nie chciała uśmiechu, ani pomóc szczęściu. Oczy zaszklone, kolejna łza spływa. Wróciły wspomnienia, jak ten czas mija. Był On, była miłość i kochająca rodzina. Przez problemy, w szkole i te w domu, papieros miał jej pomóc. Trochę nerwów poszło z dymem w powietrze, płakała, bo zrozumiała, że straciła to co najcenniejsze. Jak myślisz, jak ta historia się skończy? Tak, masz rację ziemia z niebem się połączy.
|
|
 |
|
2. NIE BĘDZIESZ MIAŁA NIKOGO, KTO BĘDZIE ROZBAWIAŁ CIĘ NA TRAWIE W SŁONECZNY DZIEŃ, ANI NIKOGO Z KIM BĘDZIESZ MOGŁA PODZIWIAĆ ZACHÓD SŁOŃCA NA MOŚCIE, NAD MIASTEM. BYĆ MOŻE JESZCZE BARDZIEJ POCZUJESZ CHŁODNY WIATR. TO SIĘ NAZYWA NOSTALGIA, O KTÓREJ ZAWSZE PŁACZĄC CI MÓWIŁEM, A TY NIE ZROBIŁAŚ NIC, ABY TO ZMIENIĆ. A KIEDY W KOŃCU ZAPUKASZ DO MOICH DRZWI, TO UKAŻE SIĘ PUSTY DOM. TWOJE OCZY BĘDĄ UCZYĆ SIĘ, CO TO ŁZY I BĘDZIESZ PAMIĘTAĆ TE WSZYSTKIE UCZUCIA, KŁADĄC SIĘ DO SNU, A CIEPŁE TKANINY POŚCIELI ZŁAGODZĄ BÓL O ŚWICIE, GDY BĘDZIESZ UŚMIECHAĆ SIĘ PRZYPOMINAJĄC SOBIE, CO KIEDYŚ MÓWIŁEM, BY CIĘ USZCZĘŚLIWIĆ. NASTĘPNIE ZNOWU POWRÓCISZ DO TEGO ŻALU, BRAKU ROZMOWY ZE MNĄ. BĘDZIESZ LEŻEĆ, A JAK SPOJRZYSZ NA SUFIT ZACIEMNIONEGO POKOJU, BĘDZIESZ PAMIĘTAĆ JAK OPOWIADAŁEM CI, ŻE GWIAZDY TAM SĄ, BY ROZJAŚNIĆ WSZYSTKIE ZIMNE NOCE, LECZ TY BĘDZIESZ WIDZIEĆ TYLKO CIEMNOŚĆ. ZA KAŻDYM RAZEM, GDY KTOŚ BĘDZIE POWTARZAŁ TWOJE IMIĘ WIELE RAZY, TAK JAK LUBIŁEM ROBIĆ TO JA, BĘDZIESZ PAMIĘTAĆ.
|
|
 |
|
1. PEWNEGO DNIA PRZYPOMNISZ SOBIE O MNIE. CYFRY MOJEGO NUMERU TELEFONU BĘDĄ WYRAŹNE, A TY BĘDZIESZ CHCIAŁA ZADZWONIĆ. ODBIERAJĄC ODPOWIEM, ŻE NIE MAM CZASU, ALBO NIE ODPOWIEM NIC. SPRÓBUJESZ ZADZWONIĆ DO KOGOŚ INNEGO, ALE NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO CIĘ PRZYTULI, ALBO UMIEŚCI NA KOLANACH GŁASZCZĄC PO WŁOSACH, AŻ ŚWIAT PRZESTANIE SIĘ TAK SZYBKO OBRACAĆ. W KAŻDYM UŁAMKU SEKUNDY, KIEDY TWOJE STOPY STRACĄ GRUNT, BĘDZIESZ PAMIĘTAĆ MOJĄ MIŁOŚĆ I DZIECINNY UŚMIECH. PRZYJDĄ DO CIEBIE NAGŁE WSPOMNIENIA MOICH GORĄCYCH POCAŁUNKÓW I UŚCISKÓW. JADĄC SAMOCHODEM USŁYSZYSZ W RADIU NASZĄ WSPÓLNĄ PIOSENKĘ, A W GŁOWIE BĘDZIESZ MIAŁA OBRAZY, JAK ŚPIEWAŁEM JĄ SWOIM OCHRYPŁYM GŁOSEM. DŁAWIĄC SIĘ ŚMIECHEM POCZUJESZ UCISK W KLATCE PIERSIOWEJ, PAUZĘ W ODDYCHANIU I NA CHWILĘ POWRÓCISZ DO NASZEGO ŚWIATA I WYŁĄCZYSZ DŹWIĘK, BO CHOCIAŻ BARDZO LUBISZ MUZYKĘ, TWOJE SERCE BĘDZIE BOLAŁO. SŁUCHAJĄC DESZCZU POCZUJESZ OGROMNĄ PUSTKĘ, A JA JUŻ NIE ZŁAPIE CIĘ ZA DŁOŃ I NIE BĘDĘ ROBIŁ WSZYSTKIEGO, BY CI POMÓC.
|
|
 |
krótko i na temat: albo jesteś, albo Cię nie ma. nie istnieje nic pomiędzy. | veriolla
|
|
 |
Jesteś dla wszystkich, tylko nie dla mnie./mr.lonely
|
|
 |
I jak to zrobić, żeby nie zabolało? Kurwa powiedz proszę, jeszcze tego było mało..
|
|
|
|