|
Wymyślę się od nowa,
poskładam się inaczej
ubiorę w nowe słowa
najlepiej jak potrafię.
Kilka zmian
i będę tym, kim będę chciał
|
|
|
Dziś potrzebny mi ktoś nowy
taki ktoś, jak Ty
kto w korowodzie czarno-białych dni
będzie, jak nagły dopływ świeżej krwi
|
|
|
Zmienił się bardziej niż myślałam, że można
za rok mnie też już nie poznasz - wybacz.
|
|
|
Nadal nie wiem czy mam wszystko czy nic,
gdy patrze na ogień i
czuję się jak Victor Fries
|
|
|
Jestem obojętna, moje ego nie lubi się ze słowem smutek,
może dlatego tak trudno naprawia mi się to co jest dobrze zepsute
|
|
|
Ludzie są wierni, ciągle to słyszysz, na czele kurewskim ideałom
|
|
|
Widzę martwych ludzi i żywe wspomnienia,
mokre oczy i życie w płomieniach
|
|
|
Jutro trwałość pamięci mnie wreszcie znajdzie
za zastawione szczęście w lombardzie
|
|
|
Traktuję Cię jak powietrze ekologia.
Nie, że hasztag, po prostu ekologia
|
|
|
Nigdy nie będzie jak wcześniej
Ta stagnacja sprawia, że załamuję ręce
|
|
|
Odchodzę od zmysłów teraz i nie w smak mi żaden dotyk.
Chyba mam Aspergera,
czuję, że nie umiem spojrzeć prawdzie w oczy
|
|
|
Cały ten świat jest kurewskim oszustwem,
rozsypuje szczęście na potłuczonym lustrze
|
|
|
|