 |
Bo im dłużej o Nim myślę tym bardziej nie wiem co do Niego czuje .
|
|
 |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
 |
Czasami osoba od której niczego nie oczekujesz , staje się osobą , bez której nie możesz się obejść .
|
|
 |
''już wiem za czym tak na prawdę tęsknię..''
|
|
 |
Jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję że zmartwychwstanę i przypierdole mu zniczem!
|
|
 |
niestety niektórzy nie potrafią zrozumieć co to jest zaufanie i jak bardzo jest ważne.
|
|
 |
lubisz się bawić dziewczynami, ale zobaczysz jakie to uczucie, gdy zacznie Ci na kimś zależeć i ta osoba w najmniej oczekiwanym momencie wyjebie Ci taki numer, że nie będziesz się mógł po nim pozbierać.
|
|
 |
Lubię takie marne dziunie jak Ty,złotko. mierzysz mnie z góry na dół - jakbyś chciała kupić mi sukienkę. dopierdalasz głupimi minami, krzywiąc się - już i tak zostało Ci to na stałe. przechodząc patrzysz na mnie z pogardą, myśląc, że sprowokujesz mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. sorry, źle obrana taktyka - ja gówna nie tykam, bo śmierdzi.
|
|
 |
W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zwątpienie. Kochasz
albo nie.
|
|
 |
Są takie dni w kórych zastanawiasz się co Ty tu tak naprawdę robisz, jaką role odgrywasz w życiu innych, jaki jest sens w tym, że oddychasz i w tym, że czujesz. Kiedyś dążyłam do doskonałości. Dziś wiem, że nie ma istot na tym świecie doskonałych. Są Ci których życie udupiło i nigdy nie będą w stanie wybić się oraz Ci którzy za wszelką cene się nie poddają i próbują wzbić się w góre niczym ptak, ponad horyzont kończących się problemów.
|
|
 |
Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko,że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
|
|
 |
na wczorajszym melanżu wszyscy palili to zielone świństwo od którego ona była uzależniona. ja jedyna nie byłam spalona, siedziałam i patrzyłam się w te czerwone ućpane oczka, ale jej były najgorsze. sprawiało mi to ból, że ona jest uzależniona od narkotyków. widze po innych jak to bardzo niszczy, proszenie, błaganie nie pomaga. jak może pomóc jak dostęp do zielonego ma zajebisty, jeden sms do chłopaka i jest. mija miesiąc za miesiącem, rok i drugi. chłopaka już dawno nie ma, teraz prosi mnie żebym jej pomogła kminić hajs na busia, ona nie widzi że ja też wpakowałam się w niezłe gówno. problem jest taki, że nikt nie ma zielonego, ućpać się jednak musiała. pisze do byłęgo, który handluje również białym. i poszło. i w kolejny dzień i kolejny. aż w końcu skończyła z wbitą w żyłę igłą. teraz nie ma nikogo obok niej, zostałam jej ja. a ja już nie potrafie pomóc. / zm_
|
|
|
|