 |
Duchowo, skromnie, w zaufanej strefie
Tańcz spokojnie, proszę ja ciebie
W lojalnym gronie, zawsze damy radę
W tej grupie wykluczam zdradę
|
|
 |
Tell Me How im supposed to breathe with no air... :) boli;/;]
|
|
 |
Tell Me How im supposed to breathe with no air...
|
|
 |
najgorsze są poranki.
kiedy moje nogi szukają Twoich.
|
|
 |
bez zastanowienia, po omacku, na palcach jak cień fruwający, jak duch lekki niby piórko ptasie. poszłam.
|
|
 |
karmiłam się tym, co moje, bezpieczne, wymyślone.
|
|
 |
obok jesteś wciąż i nie ma Cię
nie potrafisz wprost nie kochać mnie.
|
|
 |
emigrowałam z ramion Twych nad ranem.
|
|
 |
w otwartym nagle oknie, w cieniu za firanką. wśród ludzi na przystanku w słońcu i we mgle... szukaj mnie cierpliwie dzień po dniu! staraj się podążać moim śladem... szukaj mnie, bo sama nie wiem już... bo nie wiem kiedy sama się odnajdę...
|
|
 |
wytłumacz mi... w czym naprawdę problem tkwi. i czemu ja ponosić za to winę mam?
|
|
 |
twój wzrok się ślizga po moim staniku!
|
|
 |
gdy przyjdzie przysposobić do kochania inne
z początku obco-szorstkie zimne zimne zimne zimne ciało. znów znów mi do głowy przyjdziesz Ty. gdy przyjdzie się ułożyć do snu pierwszy raz
i szepnąć z przekonaniem kocham kocham kocham kocham Cię. znów znów mi do głowy przyjdziesz Ty.
|
|
|
|