 |
I znowu śniło mi się, że jesteś mój, a potem musiałam wypić pół butelki wódki na śniadanie, żeby zrozumieć, że wcale nie jesteś.
|
|
 |
Wigilia. A ja potajemnie walę po kielichu w kącie, gdy nikt nie patrzy - choć stanowczo mi nie wolno. Jeszcze kilka takich kolejek a spadnę ze schodów przy próbie zejścia do kuchni. Jeszcze kilka takich kolejek a trafię na ostry dyżur, bo mój żołądek nie wytrzyma kolejnej dawki alkoholu, o czym wspominał mój lekarz na ostatniej wizycie. Jeszcze 10 godzin i wypierdolę z domu, wsiądę w samochód, pojadę na zbiórkę, zapalę papierosa i chwiejnym krokiem ruszę na pasterkę z ludźmi, którzy nie udają, którzy się o siebie troszczą, którzy potrafią siebie uszczęśliwić, bo jeszcze, kurwa, chcą.
|
|
 |
:: . A wypierdalaj, byle komu nie będę pozwalać się wkurwiać. // x.czekoladka.x . ♥
|
|
 |
Może i mogłabym o Ciebie zawalczyć i z pewnością udałoby mi się i na pewno byłbyś mój, ale po chuj mi to, skoro i tak nie potrafiłbyś mnie docenić.
|
|
 |
bezgraniczne zaufanie? przecież nie ma czegoś takiego. nie można wiedzieć o sobie wszystkiego. zawsze należy zachować ten cień niepewności, że zostanie się odrzuconym, zdradzonym i zranionym. nikt nie lubi cierpieć. dlatego każdy z nas skrywa w sobie jakąś tajemnicę. nawet ja po ośmiu minionych latach nie jestem w stanie opowiedzieć o tamtym zdarzeniu. dlatego nie należy mówić sobie o wszystkim. milczę, bo... prawda boli.
|
|
 |
Nie mam ekstra figury , twarzy miss Polonii też nie, tyłka Brazylijki na pewno nie. KURWA. mnie to Bóg musiał szybko znienawidzić.
|
|
 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie pozszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
nienawidzisz Go.ignoruje Cię.Ty nadal pamiętasz.On zapomina.nadal Go kochasz.chcesz zniknąć.cierpisz.On znajduje nową miłośc.kochasz Go nadal tak samo mocno.zrywacie ze sobą.On Cię olewa, Ty płaczesz w ramię przyjaciółki.zaczynacie się spotykać coraz rzadziej.kłócicie się coraz częściej.jesteście parą - widujecie się codziennie.zakochujecie się w sobie.przyjaźnicie się.staje się dobrym kumplem. jest tylko znajomym.poznajecie się. nie znasz Go. pytasz co to ? to przewiń swoje życie do tyłu, dowiesz się.
|
|
 |
tej gościu - tak do Ciebie mówię, Ty tam na górze, który jesteś ponoć nad Nami i patrzysz z tego czegoś potocznie zwanego niebem. zejdź tu, zapraszam. poczuj jak to jest być człowiekiem. zakochaj się. kochaj do granic wytrzymałości. później strać ukochaną oosbę, i przyglądaj się jak odchodzi gdzie indziej. strać kogoś bliskiego, na zawsze. złam rękę. poczuj uderzenie w twarz z otwartej ręki. spróbuj bólu psychicznego. zobacz co to zapaść. uzależnij się. strać przyjaciela. wtedy dopiero z ręką na sercu będę mogła powiedzieć, że słusznie Nas osądzasz, i wiesz jak to jest być człowiekiem. że czujesz, że rozumiesz i , że walczyłeś z życiem tak, jak my robimy to codziennie.
|
|
 |
mogłabym opisywać milion tych małych , choć bardzo dla mnie ważnych rzeczy , które miały dla nas znaczenie . ale wiesz ? nie warto . to byłby kanibalizm . emocjonalny kanibalizm . znowu zaczęłabym żyć pierdoloną przeszłością . wspominać . wyciągać z ukrycia nawet te najstarsze , zapomniane już wspomnienia . stałabym się katem włąsnego serca , które już wystarczająco wycierpiało przez tą osobę . mogę jedynie zamknąć to wszystko do wielkiej walizki wraz z całym żalem i wysłać gdzieś daleko , zaciskając pięści i starać się zapomnieć . albo po prostu nauczyć się z tym żyć . zaakceptować to co się wydarzyło . uśmiechnąć się , że w ogóle się wydarzyło - żyć teraźniejszością i pierdolić to , że on wciąż istnieje .
|
|
 |
dlaczego lepiej jest zachować swoje problemy dla siebie? może z obawy przed niezrozumieniem. przyjaciele potrafią potępiać za to, co przeżywasz i czujesz. nawet ci, którym myślisz, że możesz ufać. a nikt nie chce być odrzucony. i niby wszyscy czujemy to samo ale... problemów rodzinnych nie wynosi się na zewnątrz.
|
|
 |
Uśmiechnieta ? Oj bardzo często ;) Zapłakana ? Gdy jest mi smutno ;(( Otwarta ? Na ludzi, których znam i lubię .. ;* Zamknięta w sobie ? Gdy nie znaam . i się boję. Pewna siebie ? coraz częściej .. ;]] Miła ? Na codzień ;* Dla wszystkiich ;* [ prawie ;d ] Wredna ? Dla wrednych dla mnie ;P Rozważna ? Mam zasady, których się trzymam .. ;)) Pyskata ? Gdy trzeba, momentami raniąca innych .. ;( ;* Ufna ? Za bradzoo .. ! Uczuciowa ? Taa, a później boli .. Kochliwa ? Oj taaak ;* .. ale serce nie sługaa ;* Denerwująca ? Bywam .. ;P Atrakcyjna ? Rzecz gustu .. ;)) Gadatliwa ? Oj baaardzo ;P ;) Czasamii za bardzo ;d Humorzasta ? Zdarza się .. ! Inteligentna ? .. hmm ? ;)) ;* Raczeej ;d Jedyna w swoim rodzaju ? Bez wątpienia ;* Odpowiedzialna ? Staraam się ;] Radosna ? Dzięki Przyjaciołom tak ;* Szalona ? HaHa . Taaak ;]] ;)) Wrażliwa ? .. zależy! ;***
|
|
|
|