 |
` Nie mogę bez niej żyć chyba zakochałem się.`
|
|
 |
-Wiesz co jest najstraszniejsze, córeczko?
-Co?
-Kiedy mając dwadzieścia lat jesteś tak strasznie zakochana, ale boisz się zrobić pierwszy krok i czekasz aż On go zrobi. Ale się nie doczekasz. Po dwudziestu latach spotykacie się i okazuje się, że On był w Tobie szaleńczo zakochany, ale bał się odrzucenia. Córeczko, nigdy nie bój się zrobić pierwszego kroku.
|
|
 |
` Teraz posłuchaj skarbie co powiedzieć chcę
zbuduję dla nas świat w którym nikt nie skrzywdzi cię
będę twoją tarczą by bronić cię przed złem
dla ciebie zrobię wszystko byś uwierzyła że
zawsze i wszędzie ja będę starał się
zrozumieć twe potrzeby, dbać o twój spokojny sen
przegonię czarne chmury, zniknie cały dzień
będę mówił "Kocham Cię" patrząc w oczy twe. `
|
|
 |
Zagramy w "ence pence"?
-A po co?
-Bo jeśli zgadniesz, w której ręce trzymam żelka, to możesz odejść. Jak nie zgadniesz, zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale ty nie masz żadnego żelka!
-Wiem...
|
|
 |
-Dla Ciebie zrobię wszystko, gdybyś poprosiła...
-A gdybym poprosiła żebyś mnie zabił. Zrobiłbyś to.?
-Tak. Ale chwile później zabiłbym siebie...
|
|
 |
Każdy dobrze o tym wie, każdy dobrze to zna
Kiedy ona jest obojętna wkręca Ci się razy dwa
Wszystko traci swoją wartość
W oczach niewidzialna łza
Powiedziałem sobie: "Spróbuj jeszcze raz!"
Spojrzałem w jej piękne oczy pytając dlaczego tak jest
Ona mówi, że: "Inaczej nie doceniłbyś mnie"
Zbliżyłem się do niej i poczułem jej smak
Chciałbym to opisać, ale słów mi brak...
|
|
 |
Każdy dobrze o tym wie, każdy dobrze to zna
Kiedy ona jest obojętna wkręca Ci się razy dwa
|
|
 |
widząc, że ktoś zajął Twojego miejsce przed szkołą, na palenie szluga, zacząłeś już to słodkie 'wypierdalaj'.
wtedy zobaczyłeś mnie.
- od kiedy Ty palisz?! - zapytałeś zły.
- od jakiegoś czasu. - odpowiedziałam, i mocniej się zaciągnęłam.
ukucnąłeś przy mnie, uważnie się przyglądając. Twoi kumple obserwowali całą sytuację.
- wyjmij z ust, to świństwo. - powiedziałeś. pokręciłam z niedowierzaniem głową. rozkazywałeś mi, znowu. oparłam rękę ze szlugiem na kolanie.
- bo co, kurwa? - syknęłam, łypiąc na Ciebie spode łba.
- bo to, kurwa. - odparłeś, zaczynając mnie całować. wypuściłam szluga z dłoni, a on zaczął mi bezczelnie wypalać dziurę w spodniach< 3 !
|
|
 |
jak mała dziewczynka mam ochotę zrobić obrażoną minę i tupnąć nogą.
|
|
 |
jak mocno kochasz tak mocno złap za rękę czule pocałuj i nie mów nic więcej
|
|
 |
miłość to choroba na którą nie ma lekarstwa
|
|
 |
Zauroczył ją. W taki głupi, naiwny, banalny sposób.
|
|
|
|