|
Ludzkie ciało co siedem lat odnawia się całkowicie, co do komórki. Oznacza to, że nawet najmniejsza część każdego z nas nie jest tym, czym była siedem lat wcześniej. Wszystko się zmienia.
|
|
|
Mam nadzieję, że uczynisz z siebie coś najlepszego. Mam nadzieję, że zobaczysz rzeczy, które cię zaskoczą. Mam nadzieję, że poczujesz coś, czego nigdy nie poczułaś. Mam nadzieję, że spotkasz ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Mam nadzieję, że będziesz dumna ze swojego życia. A jeśli nie będziesz dumna, to mam nadzieję, że będziesz miała siłę, by zacząć od nowa.
|
|
|
Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało mi tchu. Rozumiesz, jak jego nie było przy mnie (...) był gdzieś daleko, to mnie wszystko bolało. Dusiło się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu, kiedyś na początku, poznałam, że go kocham.
|
|
|
Siedziałem pod ścianą - zsunęła kaptur. Deszcz jeszcze padał, mówiła mi "dość awantur". Siedziała pod drzwiami, mówiła że to koniec. Płakała, płakaliśmy oboje. I chuj!
|
|
|
Najlepsi przyjaciele - bez względu na to, jacy są albo jak bardzo nas ranią - i tak nimi zawsze będą. Nikt nie jest doskonały. Błędy przyjaciół są do wybaczenia; to właśnie sprawia, że przyjaźń jest prawdziwa.
|
|
|
Listopad
Niby nic
Ale wiadomo świata koniec — Pablopavo Pablito
|
|
|
“ Wracaj, Kochanie,
jakoś damy sobie radę,
chociaż myślę i o niewesołych
naszych (Twoich?) sprawach. ”
— Agnieszka Osiecka do Jeremiego Przybory "Listy Na Wyczerpanym Papierze."
|
|
|
-Dlaczego odrzucasz miłość?
-Bo wtedy jestem bezpieczna...
|
|
|
Mówiąc, że czas leczy rany wcale nie kłamali. Po prostu sami tak bardzo chcieli w to wierzyć.
|
|
|
To była chwila. Jedna z tych decyzji, kiedy alkohol, to najdziecinniejsza wymówka. Budzisz się rano obok niego.Otwierasz oczy i przyglądasz się jak śpi, tak niewinnie, spokojnie. Obawiasz się jak to będzie. Czy będzie żałował? Powie, że to błąd, że jeszcze za wcześnie na nowe zobowiązania, a ta noc nic nie znaczyła. Wiesz, że nie mogłabyś mieć mu tego za złe. Masz jednak nadzieję na coś więcej, -cześć-mówi po chwili , odgarniając kosmyk Twoich włosów z twarzy. - Wiesz? Pierwszy raz od -zawahał się, wiedząc, że nie musi kończyć.- pierwszy raz od wielu miesięcy nie śniły mi się koszmary. A budząc się jestem szczęśliwy. - Przygryzasz delikatnie wargę i spoglądasz na niego z uśmiechem. Wiesz, że z czasem wszystko się ułoży. Tego szczęścia już nikt nie może Ci odebrać.
|
|
|
-I co teraz? - Chyba musimy zapomnieć. To ten moment, gdy odwracamy się od siebie i każde idzie w swoim kierunku. - Dotąd zawsze chodziliśmy razem. Nie wiem, nie wiem czy potrafię.
|
|
|
Budzisz się i czujesz jego dotyk na swoim ciele.Dotykasz jego dłoni i prosisz o jeszcze parę minut snu.. Przytula Cię jeszcze mocniej, delikatnie gładzi palcami Twoją skórę, lekko przygryza Twoje ucho wiedząc jak bardzo tego nie znosisz. Zaczynasz protestować, wtedy chwyta dłońmi Twoją twarz i złośliwie się uśmiecha. Mówi, że bardzo Cię kocha, ale zabawa się dopiero zaczyna.Tak jest każdego dnia i oddałabyś wszystko, by było tak już zawsze.
|
|
|
|