 |
W tej chwili jest 6,470,
818,671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy, dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie, sześć miliardów dusz. A czasami.. wszystkim, czego potrzebujesz jest ta jedna.
|
|
 |
To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty mimo to wciąż go kochasz, tylko, że tymi połamanymi częściami .
|
|
 |
Nie jestem idiotką, która lata za chłopakami z nadzieją, że któryś z nich złapie Ją za tyłek. Nie jestem osobą, która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówy tak, że wszyscy naokoło mogą oglądać te miejsca, do których słońce nie dochodzi. Nie jestem rozchichotaną i nie myslącą lafiryndą, która płacze, bo złamał jej sie paznokieć. Nie jestem zarozumialą, ważną osobistością, która myśli, że tylko ona jest na świecie. Nie jestem laską z wypachanym stanikiem i miniówą nie zakrywając nawet tyłka. Nie jestem daltonistką, widzę dużo kolorów, nie tylko różowy. Nie mam białych włosów, tak tlenionych, że można nimi oddychać pod wodą. Nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku. Nie jestem inna. Jestem sobą .
|
|
 |
Wcale nie chodziło o to by zrozumiał . Nie tylko o to . Ja chcę , żeby on przy mnie był . Żeby się o mnie troszczył . Chcę istnieć w jego świadomości jako ktoś więcej niż dziewczyna na sobotni wieczór .
|
|
 |
I zobaczył w jej oczach łzy. Jedna z nich kapnęła na jego dłoń. Nie wytarł jej.
|
|
 |
- co Pani tutaj robi o tej porze ?!
- nie widzi Pan ?
płaczę.
- ma Pani upoważnienie ?!
- nie. płaczę bez upoważnienia.
|
|
 |
Życie jest jak pierwsza para szpilek. Nie dość że Cię obcierają, to jeszcze ciągle się na nich wywalasz :(
|
|
 |
- podaj mi...
- co ?
- receptę na Ciebie.
|
|
 |
wiem że jesteś dostępny.. niee... nie napiszę... pomyslisz że mi zależy.. w sumie o to chodzi.. ale możesz też pomysleć że jestem natrętna.. to jest chore.. nie normalne... paradoksalne..
|
|
 |
- czemu jesteś smutna ?
- a dlaczego tak uważasz ?
- bo się do mnie nie uśmiechasz.
|
|
 |
- Pewnie sobie wmawia,że nic dla niego nie znaczysz
- A jak nie musi sobie wmawiać,bo tak jest?
- Cholera,Ty chyba nie widzisz jak on na Ciebie patrzy
|
|
 |
-nie zaufa Ci już drugi raz
-nie liczę na to
-to czego ty od niego chcesz?
-żeby był.
|
|
|
|