 |
Boże daj mi cierpliwości do mojego faceta, ale siły mi nie dawaj, bo skurwysyna zajebie!
|
|
 |
- pamiętasz jak się poznaliśmy ?
- pamiętam doskonale. nigdy nie pomyślałbym że z tego coś będzie
- przecież mówiłam że za Ciebie wyjdę
-tak, ale myślalem że żartujesz
- gdzież bym śmiała
|
|
 |
- chyba nigdy nie zakochałam się tak mocno..
- co Ty w nim widzisz?
- to że chce mi dać cały swiat, a w zamian oczekuje tylko mojego uśmiechu
- to nie jest milość.
- jest, bo ja chce mu dać tyle samo albo nawet wiecej .
- a On sie uśmiecha ?
- tak! tak słodko i te jego oczy jakby wygrał conajmniej milon złotych.
|
|
 |
- Nie martw sie, wierz w to że,
kiedys w Twoim życiu pojawi sie słońce.
W moim sie pojawilo. Świeci mi tak mocno że,
nawet w mrozie stojąc w koszulce jest mi goraco.
- Dlatego oddaleś mi kurtke?
|
|
 |
- Kocham Cie!
- nie ja bardziej!
- niemożliwe
- a jednak! pamietasz w pierwszej klasie jak Cie przepusilem w drzwiach jak wchodzilas do szkoly?
- bylam zestresowana mimo ze to bylo 3 lata temu kojrze
- i wtedy sie zakochalem!
- to czemu wczesniej nie powiedziales mi o tym?
- bo wtedy moglem sobie tylko pomarzyć o Tobie
- marzenia sa po to zeby je spełaniac
- moje najwieksze samo sie spełniło i trwa do dzis.
|
|
 |
- wiesz co kochanie...
- nie wiem.
- nigdy nie myślałam.
- o czym?
-Że będę z marzeniem, o którym mogłam sobie tylko pomarzyć
|
|
 |
czasami po prostu mam chęć powiedzieć ' nie idź. zostań jeszcze chwilę '
przytulić Cię od tyłu. i pomasować twój kaloryfer na brzuchu,
który przecież tak uwielbiam.
|
|
 |
- Czego chcesz?
- Przepraszam, że Cię obudziłem.
- Nie spałam.
- Co za szczęście.
- Możesz mi powiedzieć co tu robisz?
- Musiałem się z Tobą zobaczyć.
- Ponieważ...?
- Uspokajasz mnie. Lepiej się czuję siedząc na krawężniku przed Twoim domem niż gdziekolwiek indziej na świecie.
- Przestań, dlaczego nie mogłam mieć normalnego chłopaka? Zwykłego faceta, który nie byłby wariatem?
- Wszyscy tego pragną ale taka miłość nie istnieje.
- Wejdź, tylko postaraj się wyjątkowo nie być sobą.
- Obeszlibyśmy się bez Twoich życiowych mądrości.
- Może...
- Ciasno tu. Chodźmy na spacer
- Jest czwarta rano. To jakieś szaleństwo. Nie uważasz?
- Jeśli potrzebna Ci wymówka...
- Niedługo otwierają piekarnię na rogu. To będzie całkiem normalne. Udamy wielbicieli ciepłych rogalików
- Okej.
|
|
 |
' .i wybacz, że nie pasuje Ci do butów...
wybacz, że nie jestem Tobie pod kolor...
przepraszam, że odstaje od Twojej normy...'
|
|
 |
Co w nim jest takiego szczególnego, czego nie ma we mnie ?
- To że On chce dać mi cały swój świat, a w zamian oczekuje tylko mojego uśmiechu.
- Jeszcze nie wiem, ale chcę to doprowadzić do końca życia.
|
|
 |
Kiedyś napcham Ci do mordy tych pierdolonych czerwonych czereśni,
a potem każę Ci je wyrzygać.
Zobaczysz jak się czułam kiedy karmiłeś mnie szczęściem
i kazałeś w jednym momencie całkowicie usunąć je z mojego wnętrza !
|
|
 |
Ona chce, żeby był przy Niej cały czas.
|
|
|
|