 |
Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. Nie tęsknie, po prostu męczy mnie pytanie "co dzieje się z moim przyjacielem".
|
|
 |
- Twoje imie pojawiło się w moim pamiętniku 145 razy. - Tak mało.. ? - Jak to mało !? Człowieku.. pamiętnik piszę od wczoraj.
|
|
 |
ja obiecuję że spróbuję jeszcze raz, to wszystko.
|
|
 |
jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo.
|
|
 |
coś pękło, kiedy przyszła codzienność i wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol.
|
|
 |
i chuj, już się nie martwię, nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
 |
już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć
|
|
 |
na sercu kamień, z ust cisza i znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań. myślisz, że będzie spoko? wątpię.
|
|
 |
wiesz, tak przy okazji - kurwa, dziś zostawisz mnie po raz ostatni.
|
|
|
|