![Nie ma już niczego co mógłbyś powiedzieć aby to naprawić. Podjąłeś decyzję więc po prostu odejdź. To było to pożegnanie którego się nie przedłuża bo nie ma po nim już żadnej wspólnej przyszłości. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Nie ma już niczego co mógłbyś powiedzieć, aby to naprawić. Podjąłeś decyzję, więc po prostu odejdź. To było to pożegnanie, którego się nie przedłuża, bo nie ma po nim już żadnej wspólnej przyszłości./esperer
|
|
![Moment w którym przestałam się Tobą interesować był szczęśliwszy niż ten w którym Cię poznałam. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Moment, w którym przestałam się Tobą interesować, był szczęśliwszy niż ten, w którym Cię poznałam./esperer
|
|
![Przez klatkę piersiową przebiega dziwny powiew... tak pusta jest.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Przez klatkę piersiową przebiega dziwny powiew... tak pusta jest.
|
|
![Potrząśnij mną i obudź mnie w końcu kochanie. Widzisz że nie śni mi się nic dobrego widzisz jak z niepokojem mrugam powiekami. Muśnij lekko moje wargi zawsze mnie to budzi. Zrób to. Kochanie co się dzieje? Usłysz mnie. Proszę. Zaczynam się bać. Trzęsę się i tak bardzo się boję bo ta sytuacja wydaje się tak cholernie realna rzeczywista. Cholera coś płynnego przesuwa się po moim policzku... skapuje na jedną ze stron książki. To nie jest sen Kochanie prawda? Naprawdę nie mogę krzyczeć naprawdę siedzę tu w środku nocy nie mogę spać oddychać i tęsknię ze świadomością tego jakim błędem było zaufanie Ci i przede wszystkim oddanie własnego serca.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Potrząśnij mną i obudź mnie w końcu, kochanie. Widzisz, że nie śni mi się nic dobrego, widzisz jak z niepokojem mrugam powiekami. Muśnij lekko moje wargi, zawsze mnie to budzi. Zrób to. Kochanie, co się dzieje? Usłysz mnie. Proszę. Zaczynam się bać. Trzęsę się i tak bardzo się boję, bo ta sytuacja wydaje się tak cholernie realna, rzeczywista. Cholera, coś płynnego przesuwa się po moim policzku... skapuje na jedną ze stron książki. To nie jest sen, Kochanie, prawda? Naprawdę nie mogę krzyczeć, naprawdę siedzę tu w środku nocy, nie mogę spać, oddychać i tęsknię ze świadomością tego, jakim błędem było zaufanie Ci i przede wszystkim oddanie własnego serca.
|
|
![Zamówmy jakieś chińskie jedzenie na wynos i weźmy ze sobą to białe opakowanie i nawet nie bierzmy sztućców i idźmy do parku nie musimy nawet siadać na ławce wystarczy nam kawałek zroszonej trawy i usiądźmy jedzmy palcami czy pakując w to jedzenie całą twarz i brudźmy się a potem nawzajem wycierajmy sobie z policzków sos. Bądź tu patrz na zmianę na mnie i na gwiazdy uwielbiam jak tak świecą Ci się oczy. Chodź chcę tego chrupiącego kurczaka i Ciebie i obiecuję że to będzie najbardziej romantyczna kolacja naszego życia zwieńczona najlepszym seksem na tym chłodnym powietrzu bez zasad bez pamięci o świecie nasz punkt widzenia ograniczy się tej nocy do nas jedynie do nas nawzajem obiecuję.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Zamówmy jakieś chińskie jedzenie na wynos i weźmy ze sobą to białe opakowanie, i nawet nie bierzmy sztućców, i idźmy do parku, nie musimy nawet siadać na ławce, wystarczy nam kawałek zroszonej trawy, i usiądźmy, jedzmy palcami czy pakując w to jedzenie całą twarz, i brudźmy się, a potem nawzajem wycierajmy sobie z policzków sos. Bądź tu, patrz na zmianę na mnie i na gwiazdy, uwielbiam jak tak świecą Ci się oczy. Chodź, chcę tego chrupiącego kurczaka, i Ciebie, i obiecuję, że to będzie najbardziej romantyczna kolacja naszego życia zwieńczona najlepszym seksem na tym chłodnym powietrzu, bez zasad, bez pamięci o świecie - nasz punkt widzenia ograniczy się tej nocy do nas jedynie, do nas nawzajem, obiecuję.
|
|
![Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem płakałbyś z bólu bo oto zrezygnowałeś z kogoś kto dwa razy się nie zdarza. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał, ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem, płakałbyś z bólu, bo oto zrezygnowałeś z kogoś, kto dwa razy się nie zdarza./esperer
|
|
![Głęboko wydycham powietrze odchylając się. Napotykam na przeszkodę. Mięśnie lekko drgnęły. Przez chwilę opieram się tyłem głowy o Twój brzuch i wysoko podnosząc wzrok obserwuję Twoje ciemne spojrzenie. Nie strasz mnie proszę rzucam uśmiechając się. Poprawiasz moje dłonie na sprzęcie zaciskasz je na rączkach. Mocno. Jak obsuną Ci się palce to będzie nokaut stwierdzasz świdrując mnie wzrokiem. Kolejne powtórzenia są perfekcyjne. Stój tu nie ma lepszej motywacji od Twojego uśmiechu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Głęboko wydycham powietrze odchylając się. Napotykam na przeszkodę. Mięśnie lekko drgnęły. Przez chwilę opieram się tyłem głowy o Twój brzuch i wysoko podnosząc wzrok obserwuję Twoje ciemne spojrzenie. - Nie strasz mnie, proszę - rzucam, uśmiechając się. Poprawiasz moje dłonie na sprzęcie, zaciskasz je na rączkach. - Mocno. Jak obsuną Ci się palce, to będzie nokaut - stwierdzasz świdrując mnie wzrokiem. Kolejne powtórzenia są perfekcyjne. Stój tu, nie ma lepszej motywacji od Twojego uśmiechu.
|
|
![Obiecuję że pośród tych ubrań kilku toreb portfela dokumentów masy notatek chusteczek resztek jedzenia książek znajdę miejsce dla Ciebie w moim łóżku.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Obiecuję, że pośród tych ubrań, kilku toreb, portfela, dokumentów, masy notatek, chusteczek, resztek jedzenia, książek znajdę miejsce dla Ciebie w moim łóżku.
|
|
![Wielu myślało że mnie mają. Wielu myślało że coś że miłość że jak seks to i uczucie. Mężczyźni mylili zabawę z pseudo związkami. Biedni biedni mali chłopcy. Żaden z Was nie był ważny żaden z Was nie sprawił że chciałabym zostać dłużej. Tylko odgrywam teatrzyki a Wy myślicie że po waszym odejściu wyję w poduszkę. Dobrze dobrze tak myśl. Karm swoje ego dziecinko. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Wielu myślało, że mnie mają. Wielu myślało, że coś, że miłość, że jak seks to i uczucie. Mężczyźni mylili zabawę z pseudo związkami. Biedni, biedni, mali chłopcy. Żaden z Was nie był ważny, żaden z Was nie sprawił, że chciałabym zostać dłużej. Tylko odgrywam teatrzyki, a Wy myślicie, że po waszym odejściu wyję w poduszkę. Dobrze, dobrze, tak myśl. Karm swoje ego dziecinko./esperer
|
|
![Będziesz płakać tęsknić a serce pęknie Ci za każdym razem gdy tylko pomyślisz że to koniec. Zasypiając będziesz miała jego twarz przed oczami i nie łudź się rano nic się nie zmieni. Tysiąc razy podejmiesz próby zapomnienia ale to wróci przecież zawsze wraca nie? Raz będziesz go nienawidzić i życzyć mu najgorszego ale potem uświadamiasz sobie że nadal jest jedyną osobą do której chciałabyś się przytulić. Podrzesz zdjęcia które następnie misternie posklejasz. Zapamiętasz ten okres jako jeden z gorszych w swoim życiu uwierz. Jednak kiedy już dotkniesz prawdziwego dna. Kiedy serce pęknie Ci o ten jeden raz za dużo zaczniesz żyć. Poznasz nowe cudowne oczy i jedyne co będziesz chciała powiedzieć byłemu to dziękuję . Podziękujesz mu za to że choć zapewnił Ci najsmutniejszy czas w życiu to potem dał Ci to szczęście że mogłaś poznać nowe życie zamknięte w czyjejś klatce piersiowej. I wtedy dopiero zacznie się życie.Do góry głowa wszystko co najlepsze jest przed Tobą. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Będziesz płakać, tęsknić, a serce pęknie Ci za każdym razem, gdy tylko pomyślisz, że to koniec. Zasypiając będziesz miała jego twarz przed oczami i nie łudź się, rano nic się nie zmieni. Tysiąc razy podejmiesz próby zapomnienia, ale to wróci, przecież zawsze wraca, nie? Raz będziesz go nienawidzić i życzyć mu najgorszego, ale potem uświadamiasz sobie, że nadal jest jedyną osobą, do której chciałabyś się przytulić. Podrzesz zdjęcia, które następnie misternie posklejasz. Zapamiętasz ten okres jako jeden z gorszych w swoim życiu, uwierz. Jednak kiedy już dotkniesz prawdziwego dna. Kiedy serce pęknie Ci o ten jeden raz za dużo, zaczniesz żyć. Poznasz nowe, cudowne oczy i jedyne co będziesz chciała powiedzieć byłemu to "dziękuję". Podziękujesz mu za to, że choć zapewnił Ci najsmutniejszy czas w życiu, to potem dał Ci to szczęście, że mogłaś poznać nowe życie zamknięte w czyjejś klatce piersiowej. I wtedy dopiero zacznie się życie.Do góry głowa,wszystko co najlepsze jest przed Tobą./esperer
|
|
![Puść moje ramię nie szarp nie próbuj mnie odwrócić nie dotykaj zabierz tą dłoń proszę pali mnie Twój dotyk Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera nie patrz czuję Twój wzrok chcę krzyczeć słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie nie zbliżaj dłoni nie unoś mojego podbródka. Jesteś po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz widzisz udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
![Patrzysz na mnie jak na nieznajomego.Tak to wygląda teraz według mnie. Nic nie może nas ochronić.... the wanted](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51766_1422447_741209469227145_1632297898_n.jpg) |
Patrzysz na mnie jak na nieznajomego.Tak to wygląda teraz według mnie. Nic nie może nas ochronić.... / the wanted
|
|
|
|