 |
szkoda, że nagle najważniejsze stało się zdanie przyjaciół. ten, kto słucha ludzi zamiast słuchać swojego serca, nigdy nie będzie szczęśliwy. / tonatyle
|
|
 |
ciężko jest odepchnąć ból po wieloletnim związku.
wierzysz, ufasz, a poprawy nie widać. wtedy
rezygnujesz, ale ulgę czujesz tylko przez chwilę.
wszyscy popierają Twoją decyzję, ale nie dzielą z
Tobą bólu. najbardziej pieką wszystkie nieudane
starania oraz prośby i rozmowy, przeprowadzone
bez powodzenia. zostajesz sama, odepchnięta, a
Twoim jedynym opiekunem staje się ból. ból,
który Cię rozdziera, a Ty nie możesz nic na to
zaradzić. / tonatyle
|
|
 |
każda relacja kończyła się tak samo. oni czuli spokój, ja koiłam rany miesiącami. myślałam, że tak się już nigdy nie stanie. zawiodłam się. / tonatyle
|
|
 |
na początku zależało tylko jemu. potem obojgu, teraz już tylko mnie. / tonatyle
|
|
 |
próbowałam rozmawiać, dostosować się, zrozumieć. dostałam za to w prezencie nienawiść, stratę, ból i samotność. / tonatyle
|
|
 |
staraj się tak długo, na ile pozwalają Ci siły i serce. jednak wiedz, że jeśli ta osoba zmieniła się nie do poznania, nie zdziałasz zbyt wiele. ostatecznie zostaniesz wyśmiany. usłyszysz, że nic nie zrobiłaś, nie starałaś się w ogóle. / tonatyle
|
|
 |
nienawidzę, gdy pęka mi serce. ale najgorsze jest to, że nie mogę juz zrobić nic więcej. / tonatyle
|
|
 |
Przychodzą na świat obciążone grzechami matki..
|
|
 |
Jeżeli nie możesz być szczęśliwy, to przynajmniej możesz być pijany.
|
|
 |
Piłam i brałam narkotyki, żeby zablokować wszystkie uczucia. Tak aby nie myśleć o niczym, tzw. środek znieczulający.
|
|
 |
niby dzień jak co dzień, wstaje, biore prysznic, maluje się, wychodzę pozałatwiać tysiąc różnych spraw, lub leże do trzynastej, potem wychodze, idę na pociąg, widzimy się, leżymy, chodzimy, rozmawiamy, palimy fajke, żegnamy się, wracam do domu, zmywam makijaż, kłade się spać, i znów wstaje, niby dzień jak co dzień, ale gdyby nie Twoja obecność w nim, był by dniem monotonym, bo jedyną rzeczą niemonotonną w ciągu tych zdarzeń jesteś Ty./emilsoon
|
|
 |
i znowu kończą sie wakacje, i zaczyna szkoła, i tak ciągle, lata mijają, potem zacznie się praca koniec beztroski, więcej obowiązków, dom, dzieci, dużo pracy, problemy, starość z małą emeryturą, i co nam zostanie z tego życia? wspomnienia. a po nas samych? nic./emilsoon
|
|
|
|