 |
zadzwonił dzwonek, na który czekałam od momentu, gdy weszłam do sali. z wielką siłą otworzyłam drzwi, rozległ się delikatny huk. taak, przyjebałam ci drzwiami w najmniej oczekiwanym dla ciebie momencie. zabijałeś mnie wzrokiem, a ja? ja tylko słodko się uśmiechnęłam, podczas gdy twoi koledzy zrobili szum na całą sale krzycząc ' uu. '. yes, yes, i like it.
|
|
 |
tak, był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku, słuchając muzyki i uśmiechając się sama do siebie. gdy, wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy, bo rzeczywistość była lepsza niż sen. gdy uśmiechałam się do telefonu. tak, byłam wtedy szczęśliwa. tak, wtedy był też On
|
|
 |
Czy myślisz o mnie tak samo intensywnie jak ja o tobie i czy dla mnie w ogóle jest miejsce w twoim świecie?No tak przecież zapomniałam, jesteś wiecznie zajęty i nieosiągalny..Wybacz, że śmiałam pomyśleć, że mógłbyś należeć do mnie..
|
|
 |
Marzyła o tym żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd.. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
 |
za każdym razem, gdy wydaje mi się, że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie, wszystko musi mi się r.o.z.w.a.l.i.ć w drobny mak i utwierdzic mnie w przekonaniu, że jednak nie. że nadal cierpię z tych samych powodów.
|
|
 |
Krzyczała i płakała do słuchawki, a on po prostu powiedział spieprzaj i się rozłączył.
|
|
 |
Czekanie, aż łaskawie raczysz się odezwać dostarcza mi więcej adrenaliny niż skok na bandżi.
|
|
 |
Czasem chowam się z Twoim zdjęciem, Które teraz powinnam wyrzucić. Ale nadal próbuje przekonać się że nic nie czuję, gdy widzę Twoją twarz
|
|
 |
- Mówią, że masz doskonałe poczucie humoru, niczego się nie boisz, podchodzisz do wszystkiego na luzie, robisz sobie z wszystkiego jaja i na to lejesz.- W pewnym sensie tak.- W pewnym sensie? - Tak. Z nas sobie nie robie jaj, nie podchodzę do tego na luzie i za każdym razem boje się. Boje się tego, że będzie za późno i że w końcu kiedyś odejdziesz.'
|
|
 |
- ćsii.. słyszysz ? coś jakby drapie o drzwi. - nie przejmuj się, to moja miłość. zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła.
|
|
 |
i wtedy powiedziałeś do mnie .. ' koleżanka '.
|
|
 |
Jeśli przyjdzie Nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz żebym odeszła. Twoje milczenie rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystko żeby móc z Tobą przeżyć następny dzień.
|
|
|
|