 |
dwa dni temu miałam urodziny. dostałam wiele życzeń. miło, że tak o mnie pamiętają (nie wnikając w to, ile w tym szczerości). ale wiesz, co jest najgorsze? że nie dostałam życzeń od Niego... mimo, iż tak zapewniał, że będzie pamiętał... każdą wiadomość czytałam tak, jakby miała być właśnie od Niego, a za każdym razem nadawca był inny. wystarczyło by głupie: sto lat czy też wszystkiego najlepszego. ale była tylko cisza. milczenie, które przenikało do mojego serca i tworzyło iskierkę bólu. i wiesz? On był moim jedynym marzeniem urodzinowym. taki prezent chciałam dostać...
|
|
 |
emocje znów znajdują ujście we łzach .
|
|
 |
albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz, i ukryjesz wszystko
|
|
 |
Czasem, ot tak, mam ochotę wstać, podejść do lustra, popatrzeć chwilę na swoje odbicie. A potem, z największą siłą na jaką mnie stać, uderzyć. By to, co zobaczyłam, rozbiło się na milion pojedynczych kawałeczków. I więcej już nie wróciło.
|
|
 |
Spijam słowa z Twoich ust - bezwarunkowa miłość !
|
|
 |
chemia zmieszana z lodem,
A potem na niemoralne rzeczy mamy ochotę
|
|
 |
Chwila, jestem jak nitro, Ty to gliceryna
|
|
 |
między nami będzie trochę prawdy i kłamstwa. Ty i tak będziesz o tym wiedzieć.
|
|
 |
między nami będzie trochę prawdy i kłamstwa. Ty i tak będziesz o tym wiedzieć.
|
|
 |
Zachłanna i zła wciąż więcej chcę
|
|
 |
samotność działa coraz silniej.
|
|
|
|