 |
życie jest jedno więc doceń co masz, zanim to stracisz.
|
|
 |
za nim stanę zawsze, nieważne z kogo zrobię sobie wroga - jest moim najlepszym chłopakiem, a za razem przyjacielem. wie o mnie tyle dobrych, ale również i złych rzeczy. szanuje mnie. przy nim jestem w stu procentach sobą. on akceptuje mnie całą. nie patrzy na wady. obrażam się na niego milion razy na dzień, a i tak mnie kocha, wiem to, możemy się kłócić o głupie drobnostki, a i tak po chwili wraca wszystko do normy. bo nie umiemy bez siebie żyć. jesteśmy ze sobą zawsze : w trudnych sytuacjach, jak i w tych łatwych. bezgraniczne zaufanie robi również swoje. i mamy tyle wspaniałych, niepowtarzalnych wspomnień. walczymy o siebie. i na pewno będziemy, kiedy będzie większa potrzeba :*
|
|
 |
nie czujesz tego, że serce więzione jest w przyciasnej klatce żeber?
|
|
 |
na dźwięk Twojego miękkiego głosu chowam oczy w pudełeczkach powiek i przygryzam wargi w rozkoszy.
|
|
 |
jednak zmieniam zdanie. nie boje się ciemności, boje się mojej wyobraźni ;o
|
|
 |
tyle chciałam napisać. tyle myśli przelało się przez moją głowę, tyle spostrzeżeń, a kończy się na niczym.
|
|
 |
odnajduję się jedynie w pojawiającej się i znikającej kresce, po każdej napisanej literze. piszemy swoją historię.
|
|
 |
nigdy już nie będziesz `pustą kartką.`
|
|
 |
klnę, bo chcę. płaczę, bo nie wytrzymuję. udaję, że jest ok bo tak lepiej. kłamię, bo tak łatwiej. nie jem prawie nic, bo się odchudzam. pozwalam się krzywdzić, bo nie potrafię inaczej. patrzę szyderczym wzrokiem prosto w oczy, bo uwielbiam być bezczelna. całe moje życie to pieprzony teatrzyk, a fałszywce tylko czekają na to, aż spadnę ze sceny. // wezniepierdol
|
|
 |
wiem, że dotrzymasz każdej danej mi obietnicy, że przypilnujesz by łzy w moich oczach były wywoływane jedynie nadmiernym szczęściem i utrzymasz mnie przy powierzchni na granicy snu i jawy. kwiaty od Ciebie wytrzymują najdłużej, też chciałabym potrzebować jedynie Twojej pielęgnacji, wody i słońca by żyć. (bardziej niż jesteś w stanie to pojąć)
|
|
|
|